Zdjęcie z otwartych źródeł
Hawking Hills, Park Narodowy Ohio – bajecznie piękne miejsce. Tutaj możesz zobaczyć duży wodospad i tajemnicza jaskinia, malownicze klify i gęste lasy. I tutaj 29-letni mężczyzna z Pensylwanii o imieniu Danny i jego dziewczyna Siera poza tym miałem okazję zobaczyć i doświadczyć w tym parku czegoś, co wciąż nie mogą znaleźć wyjaśnienia …
Zwykły spacer po parku Hawking Hills
We wrześniu 2008 r młoda para poszła cały dzień do podróż przez park. To nie była ich pierwsza wizyta w Hocking. Hills Było słonecznie, bardzo przyjemna pogoda. Park ma kilka tras dla turystów, głównie jeżdżą po okolicy wodospady, jaskinie, a także wzdłuż dużego strumienia.
Na początku, jak mówi Danny, przeszliśmy od trasy do trasy po prostu wędruje się tam iz powrotem, a następnie wybiera jedno i porusza się na to. Wkrótce jednak odkryliśmy, że szlak został wypłukany przez wodę i dlatego nieprzejezdny. Przeszliśmy inną ścieżkę główna droga. Po jednej jego stronie stała wieża w oddali leśniczy z reflektorem na górze; ona też służyła wieża strażacka.
Zdjęcie z otwartych źródeł
My, kontynuuje Danny, poznaliśmy wielu ludzi, w tym grupy młodzieżowe. Byli podróżnikami takimi jak my.
Pierwsze osobliwości parku
Wszystko zaczęło się około południa. Wychodząc z lasu szliśmy szlakiem i nagle zauważył, że wieża strażacka widoczna za drzewami, otulony jakimś błotnistym filmem. W tym samym czasie czuliśmy się powietrze ma dziwny zapach, ale nie udało się ustalić jego źródła i natura. Światło z reflektora na wieży całkowicie przygasło i wtedy wokół nas pojawiła się ogromna liczba much.
Komentując te dziwactwa, w pewnym momencie się zwróciliśmy ścieżka, która nie była wcześniej znana i biegła prosto do wieży leśniczy, a potem do lasu rzadkich drzew. Tutaj zdaliśmy sobie z tego sprawę dawno nie widzieliśmy ludzi; było nie tylko dziwne uczucie oddzielenie od innych turystów, ale dosłownie izolacja od im.
Ponadto nagle poczuliśmy się bardzo zimno. Dzień jak ja powiedział, okazało się, że jest ciepło, a my byliśmy odpowiednio ubrani, ale, Wchodząc do lasu rzadkich drzew, poczuliśmy silne zimno który dosłownie zaczął drżeć. Niemniej jednak kontynuowaliśmy wzdłuż ścieżki, a Ciera zwróciła uwagę na fakt, że wokół się staje ciemniej i ciemniej.
Zgodnie z naszymi koncepcjami powinniśmy dawno wyjechać z lasu, a on nie skończyło się w żaden sposób. Na próżno próbowaliśmy znaleźć co najmniej jeden punkt orientacyjny, pozwalając ci zrozumieć, gdzie w rzeczywistości jesteśmy.
W parku nie było komunikacji mobilnej
Spanikowana Siera wyciągnęła smartfona, żeby sprawdzić GPS nasza lokalizacja, ale bateria nagle okazała się całkowicie zwolniony. Mój telefon był prawie w tym samym stanie i został zgłoszony ta komunikacja mobilna jest niedostępna.
Zrobiło się jeszcze ciemniej i wszyscy szliśmy dalej. Więc my zauważyłem, że do ciemności i zimna dodano niezwykłą ciszę. Jedynymi dźwiękami, które można było usłyszeć w parku, były dźwięki naszych kroków. Wszystko to naprawdę nas przeraziło.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Kiedy zeszliśmy z niskiego wzgórza, świat wokół nas pogrążył się w półmroku i zimno się nasiliło. Wreszcie Przestraszeni podbiegliśmy na bok. Dziwne, że podczas naszych wędrówek nigdy nie zastanawialiśmy się, jak się obrócić z powrotem
Ogólnie biegliśmy losowo ze wzgórza na bok i tutaj zobaczyliśmy parę wysokie krzewy, które rosły w niewielkiej odległości od siebie przyjacielu. Pomiędzy krzakami było przejście, które same przypominały brama A gdy tylko prześlizgnęliśmy się przez te krzaki, świat znów się zmienił nie do poznania.
Wróć do wymiaru natywnego
Natychmiast „włączył” światło słoneczne, oślepiając nas, zimno zastąpione letnim ciepłem, a wszystko było wypełnione dźwiękiem natury. Wyobraź sobie, że zabrakło ci zimnej i ponurej piwnicy na ciepła, jasno oświetlona ulica! .. To było bardzo podobne do naszego odczucia.
Natychmiast rozpoznaliśmy miejsce, w którym znaleźliśmy się w tak cudowny sposób. Obszar ten nazywano „Jaskinią Starego Człowieka” i zawsze są tłumy ludzi, podziwiając duży wodospad i szeroki kamienny klif w kształcie litery U.
Skręciliśmy w kierunku, z którego właśnie uciekliśmy. Dwa wysokie krzaki były na miejscu, ale teraz można je było zobaczyć oświetlone słoneczny gaj …
Nasza skóra była jeszcze zimna i mokra, kiedy ją wyjęliśmy smartfony. Działały i było połączenie, a zegar pokazywał, że nasze niesamowity spacer trwał 4 godziny!
Oczywiście staraliśmy się racjonalnie wyjaśnić nasze przygoda, ale były całkowicie zdezorientowane. Więc my kilka razy chodził tam iz powrotem między krzakami: za nimi gaj słoneczny był pieszczotliwie czuły – i nic nie przypominało zimny, ciemny i cichy las. Nawiasem mówiąc, ścieżka, która nas wiodła za jego pośrednictwem również zniknęła, jakby nigdy nie była. Sięgam wieża strażacka, widzieliśmy jasne światło reflektorów, bez żadnych zaciemnienie i ostry zapach.
Nadal nie wiemy, gdzie i jak znaleźliśmy się w tym niezapomnianym dzień, ale strasznie było się martwić. Wieczorem siedzimy w restauracji wciąż zdominowane przez silne wrażenia. Żartuję zasugerował, że mogliśmy wpaść w królestwo wróżek. Ale potem bardzo poważnie dodane: dobrze, że stamtąd mogliśmy wyjechać.
Wodospady Cave Time Smartfony Stephen Hawking