Nieznajomy w starym kapeluszu na cmentarzu

„NieznajomyZdjęcie z otwartych źródeł

Historia, która przytrafiła mi się zaledwie miesiąc temu, nie daje mi spokój. Powiedział przyjaciołom, a oni zapewnili, że oni także widzieli tak samo jak ja. Po prostu nie w przenośni. W lipcu sezon letni w huśtawka, a cały wolny czas spędziłem w domku.

Miałem wakacje tylko w październiku, więc wyciąłem przynajmniej kilka godziny na letnią rezydencję. Nie powiem, że jestem gorliwym ogrodnikiem, ale kłopotam się lądowania i odpoczynek w ciszy i spokoju, po prostu mnie przemień.

Do kraju jechałem zwykłym autobusem miejskim zatrzymuje się, a potem dziesięć minut na piechotę. I jakoś to zauważam przede mną kobieta, która w autobusie, pamiętam, zdecydowanie nie było. Wiele osób wysiadło z autobusu, ale to ona jedzie ja

Uderzyło mnie jej ubranie: było już gorąco, a ona była długa brązowa spódnica, trochę wyblakła czarna bluzka i do środka stary stary kapelusz, który stracił wszelki kształt. Cóż trochę uśmiechnął się do siebie, nigdy nie wiadomo, ludzie mają dziwności.

I nagle widzę, jak ten nieznajomy wyłącza ścieżkę cmentarz (jest to najkrótsza droga do domków – obok cmentarza), zatrzymuje się i … znika. To znaczy, teraz ją widziałem – i nie ma jej, zniknęła … Na początku oczywiście byłem oszołomiony, ale nie pokazałem tego, Idę, ale się rozglądam. Nie ma go nawet wśród niskiego cmentarza ogrodzenia nie są widoczne.

Oczywiście pozostały nieprzyjemne pozostałości, ale potem jakoś wszystko zapomniane I dosłownie tydzień później znów zobaczyłem ją przede mną na ścieżce była w tej samej szacie i wygląda na to, że nikt inny Nie widziałem jej. Wróciłem na cmentarz i znowu zniknąłem.

Potem nie mogłem tego znieść, powiedziałem o wszystkim, co widziałem najbliżej sąsiad w kraju. Nawet mnie nie słuchał, powiedział, że ta dama w środku wszyscy widzieli stary kapelusz, ktoś kiedyś, ktoś dużo. Ale wszystko zauważyłem, że zawsze wychodzi w to samo miejsce i zawsze znika, rozpuszcza się na cmentarzu. Kim ona jest i dlaczego się pojawia zatłoczona ścieżka, więc nikt nie wie.

A jednak ta historia mnie nie opuściła. Zdecydowałem i poszedłem do cmentarz Dawno już został opuszczony, nie ma nowych grobów. Nogi jakby sami wybrali ścieżkę do całkowicie zasiedlonego grobu ze zwalonym krzyż.

Niemal niemożliwe było odczytanie napisów, ale o starożytnym cudu zachowane fotografie niejasno odgadły sylwetkę kobiety w długim okresie sukienka Jej głowę zdobił stary kapelusz, dokładnie taki sam jak ten nieznajomy, którego widziałem …

Kulikov F.G., Nabierieżnyje Czełny

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: