Zdjęcia z otwartych źródła
Starożytny zamek Frangokastello, położony na południowym wybrzeżu Kreta, w maju każdego roku przyciąga setki turystów, którzy spędzić tu bezsenne noce, mając nadzieję na procesję tajemniczą „ludzie rosy”.
Z historii Krety
… Widmowi wojownicy wyłaniają się z cieni rzucanych przez górę, i maszerują w milczeniu w szyku, jakby mieli zamiar walczyć lub manewrować. Jeśli któryś z „widzów” niechcący zbliży się jak widzenie znika w morzu. Tajemniczy wojownicy pojawiają się o godzinie kiedy rosa zwykle spada, dlatego nazywani są „ludźmi rosa ”.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Zamek Frangokastello w latach 1371–1374. zbudował weneckiego najeźdźcy. Następnie Turcy znokautowali ich z Krety, ale lepiej z nie zdarzyło się to lokalnej ludności. Grecy często się buntowali zagraniczni ciemiężcy. W 1828 r oddział bojowników Hadzimihalis Dalianis próbował rozpocząć wojnę wyzwolenia i schwytał ją starożytny zamek. Jednak 17 maja wieczorem żołnierze Mustafy Paszy zabrali Frangokastello przez burzę. 335 rebeliantów zginęło w bitwie Turcy zostali wyrzuceni ze ściany do fosy. Według wielu duchów umarli są „ludem rosy” …
W rzeczywistości tak nie jest: wojownicy Hadzimihalis walczyli broń palna, upiorni wojownicy są przykuci zbroją i noszą krótkie miecze, włócznie i tarcze. To też nie mogą być cienie. starożytni rzymscy legioniści: w ich rękach – nie okrągłe greckie tarcze Rzymskie wysokie tutum.
Duchowych wojowników z Krety nie można filmować
Zjawisko zwane „ludźmi rosy” pojawiło się stosunkowo niedawno. W każdym razie autor zbioru „Nauka życia i języka greckiego ludzi ”(opublikowany na początku ubiegłego wieku) Nikolaos Politis nie jest wspomina o takich, chociaż spędzał dużo czasu na Krecie, zbierając lokalne tradycje.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Warto zauważyć, że wizja nigdy nie jest dokładnie powtarzana. Wojownicy czasami przechodzą w zamkniętej formacji, a potem nagle maszerują łańcuchy Czasem wśród nich jeźdźcy się wyróżniają, czasem tylko widoczni żołnierze piechoty. Żołnierze mogą zatrzymać się, a nawet zawrócić. W Ogólnie „widok” trwa 8–15 minut. Jak mówią miejscowi czasami słyszą cichy odgłos kroków, brzęk broni i głosów. To się zdarza że „ludzie rosy” pojawiają się po zachodzie słońca. Wszystko to sugeruje są wersje naturalnego pochodzenia tego zjawiska całkowicie bezpodstawny.
Kolejna dziwna cecha tego orszaku: „rosa ludzi” niemożliwe do uchwycenia za pomocą kamery: na ekranie podczas widoczny jest tylko krajobraz …
Wojownicy duchów nie lubią odkrywców?
Wśród parapsychologów, którzy próbowali zobaczyć i przynajmniej jakoś wyjaśnić mistyczny spektakl należący do MP Ernest Bennett. Miejscowi dużo powiedzieli Sir Ernestowi. Słyszał nawet o przypadku, gdy kobieta się zawahała, znalazła się na ścieżce widmowej kolumny. Wojownicy zachowywali się tak, jakby zobaczyli przed sobą przeszkodę: okrążyli żywą osobę po lewej i po prawej, po czym kolumna ponownie się zamknęła. Tym razem zjawisko zniknął tak nagle, jakby został wyłączony. Świadkowie biegli z przez przesłuchanie kobiety, ale jak się okazało, nic nie widziała Słyszałem i nie czułem.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Bennett zapytał o „rosy ludzi” od kapłana zamku Frangokastello. Przyznał, że dwa razy widział duchy: oni byli jak armia w kampanii i maszerowali ze wschodu na zachód. Jeden razy, powiedział ksiądz, arcybiskup Krety Emenios był z nim, który również oglądał to niezapomniane zdjęcie. Duchy chodziły kolumna o długości około ćwierć mili; ich procesja trwała około piętnastu minut. Aby zobaczyć to lepiej wyjaśniono, że należy obserwować zjawisko stojąc, a nie podczas chodzenia ksiądz
Sam Bennett „strzegł” duchów do końca maja, po czym wyjechał do Heraklionu. Następnego dnia pojawili się „ludzie rosy”, jakby Spodziewali się, że Brytyjczycy odejdą. Uznał, że to coś nienaturalnego po prostu zostawił go na mrozie. Okazuje się, że upiorni wojownicy nie szczególnie lubią skrupulatnych badaczy, ale dla turystów są bardziej lub mniej wspierający …
Zdjęcie z otwartych źródeł
Czas w Turcji