Zdjęcie z otwartych źródeł
Istnieje kilka przypadków, gdy w cywilu i Wielkiej Patriotyczni żołnierze wojenni zostali zabici lub schwytani dziwni owłosieni „ludzie”.
W lipcu 1925 r. W górach Tadżykistanu oddział Armii Czerwonej pod dowództwo Michaiła Stepanowicza Topiłskiego ścigało gang basmachey. Próbując oderwać się od Armii Czerwonej, gang opuścił wszystko głębiej w niedostępny górzysty region. 18 dnia pogoni, kiedy Oddział Topilsky’ego zatrzymał się na noc, wartownik zauważył na innym strona szerokiej szczeliny lodowcowej złożonej z trzech osób.
Dowódca zaczął badać podejrzaną trójcę przez lornetkę. Wielkie było jego zdziwienie, gdy nie zobaczył Basmachi, nie pasterze i prawdziwi dzicy ludzie. To była rodzina – wysoki i duży samiec, samica i młode. Jeden z wojowników zasugerował przestraszyć „włochatego” z karabinu maszynowego, ale Topilsky zabronił strzelać. Tymczasem mężczyzna najwyraźniej wyczuł lub usłyszał ludzi krzyknął niewyraźnie, a rodzina szybko zniknęła skały
Kilka dni później oddział skontaktował się z wrogiem: Basmachi wystrzelił z zasadzki. Jednak siła była z boku Armia Czerwona, resztki gangu schroniły się w jaskini zablokowane przez mieszkańców Topilskiego. Basmachsowi zaproponowano poddanie się powinien był udzielić odpowiedzi za godzinę. Nagle rozległ się dźwięk jaskini strzały i niemal natychmiast po strzeleniu spadła osłona lodowa, zwisające wejście. Udało się tylko jednemu zranionemu basmachowi być uratowanym.
Więzień powiedział, że kiedy była dyskusja na temat ultimatum, z przerażające owłosione stworzenia pojawiły się w głębi jaskini. Pomiędzy Basmachi i bałwany, którzy mieszkali w jaskini, zaczęli wrzeć Zaciekła bitwa została przerwana przez upadek.
„Aby znaleźć przywódcę gangu z dokumentami, rozpoczęła się Armia Czerwona zdemontować blokadę i natknąć się na ciało owłosionego stworzenia. To szczęście dla badaczy Bigfoot, M. S. Topilsky opisał to szczegółowo: „Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że wcześniej przeze mnie zwłoki małpy: było pokryte wełną. Ale jednocześnie zwłoki okazał się być osobą. Wielokrotnie przewracaliśmy zwłoki mierzone na brzuchu i plecach. Dokładna kontrola zwłok, dokonane przez nasz lekpom wykluczyło założenie, że tak było osoba. Stworzenie było mężczyzną, dorastało 165-170 centymetrów. W cały kolor jego płaszcza był szaro-brązowy, płaszcz był bardzo gruby, chociaż bez podkładu.
Najmniej włosów są na pośladkach, z których zrobiłem skok wniosek jest taki, że stworzenie siedzi jak osoba. Większość włosów biodra Na kolanach absolutnie nie ma włosów, zauważalna jest modzelowatość edukacja. Cała stopa i podeszwa całkowicie bezwłose, pokryte szorstka brązowa skóra. Ramiona i ramiona są pokryte włosami, dzięki czemu ich gęstość spada do pędzla i z tyłu pędzla wciąż są włosy, ale zupełnie nie ma ich w dłoni
Zamordowany leżał z otwartymi oczami i obnażonymi zębami. Kolor oczu ciemno Zęby są bardzo duże, równe, bez mocno wystających kłów. Nad oczami są bardzo mocne projekcje – brwi. Mocno wystające kości policzkowe. Nos jest spłaszczony, z głęboko przygnębionym grzbietem nosa. Uszy bezwłosy, jak się wydaje, są bardziej wyostrzeni niż u ludzi. Niższe szczęka jest bardzo masywna. Morderca miał wiele potężnych piersi rozwinięte mięśnie. W strukturze ciała nie zauważyliśmy odchyleń od osoba ”.
Bardzo dziwni „japońscy zwiadowcy”
Przed Wielką Wojną Ojczyźnianą w 1939 r. Wojsko konflikt w regionie rzeki Khalkhin-Gol. Wojska radzieckie wraz z Mongol pokonał Japończyków najeżdżających terytorium Mongolia W trakcie prac komisji badać problem istnienie człowieka śniegu w Akademii Nauk ZSRR profesor B. Fiodorow nagrał historię pracownika moskiewskiego zakładu elektromechanicznego Kolpashnikov, który brał udział w bitwach na Chalkhin Gol w Mongolia
„Służyłem jako szef wydziału specjalnego 8-go osobnego Zmotoryzowana Brygada Czerwonego Sztandaru. W jakiś sposób zadzwonili do mnie i tak powiedzieli dwóch japońskich zwiadowców zostało zabitych w nocy. Wyjechałem do miejsca incydent i tam zobaczyłem dwa zwłoki. Oni byli jak wielkie małpy. Ciało było nierówno pokryte wełną kolor brązowy. Ręce były nieproporcjonalnie długie.
Wartownik poinformował, że widząc dwie postacie na szczycie wydmy, rozkazał się zatrzymać i dał ostrzeżenie. Harcerze rzucił się do biegu, a potem Armia Czerwona zaczęła do nich strzelać. Ja Oczywiście wiedziałem, że w Mongolii nie ma małp. Stary Mongoł, który się pojawił, nie wyraził zaskoczenia i powiedział: „To dzikie ludzie, którzy mieszkają w górach. Nie wiadomo, dlaczego przyszli tutaj … ”
Nawiasem mówiąc, w archiwach Komisji do Badań nad stopą istnieją dowody, że w 1937 r. marszałek radziecki P. S. Rybalko na własne oczy widziałem w okolicy dzikiego humanoida Jezioro Lobnor. Chiński oficer poinformował go, że kawalerzyści go złapali „dziki człowiek” i trzymaj go w pociągu wagonu. Zdecydował Pavel Semenovich spójrz na niezwykłego jeńca. Owłosiony humanoid stworzenie było przywiązane do wozu. Niestety i to spotkanie relikt hominid z wojskiem okazał się dla niego fatalny: po osiem dni podróży dziki człowiek zmarł w pobliżu miasta Kurlya, niezdolny do zniesienia drogi.
Oficerowie zupy nie jedli
Jako dziennikarz kilka lat temu wpadłem w ręce bardzo interesujący list od M.V. Mitrofanova, a następnie opublikować go nie jest udało się, ale zdając sobie sprawę ze znaczenia zawartych w nim informacji, ja zapisałeś go, a teraz możesz się z nim zapoznać.
„Szkoła, w której studiowałem, miała muzeum chwały wojskowej. Często nasza goście byli weteranami. I tak się okazało, że z jednym z nich już niedługo okazał się sąsiadem. Był to emerytowany pułkownik, który ukończył czołg szkoła w 1936 r., następnie uczestniczyła w zbrojach konflikt na Khalkhin Gol, a od 1942 r. – na frontach Wielkiej II wojna światowa zakończyła wojnę w 1945 r. Jako zastępca dowódca pułku czołgów.
Uwielbiał rozmawiać, przypominać sobie swoją walczącą młodość, a ja naprawdę Uwielbiał słuchać go bez pośpiechu, a nawet kołysania, ale jednocześnie niezwykle ciekawe historie. A nasze rozmowy trwały bardzo często lat, aż do jego śmierci. Jedna z jego historii, którą chcę opowiedzieć. Nie wiem, jaką formę lepiej założyć, ale spróbuję od trzeciego twarze.
Wiosną 1940 r., Kiedy walki na Khalkhin Gol już wygasły, nasze jednostki znajdowały się na terytorium Mongolskiej Republiki Ludowej, oraz mój sąsiad był, jeśli się nie mylę, szefem komórki warsztat naprawy zbiorników.
Gdy wartownicy zauważyli niedaleko kogoś z zewnątrz lokalizacja jednostki (znajduje się na stepie, gdzie nie ma osad było około 100 werstów wokół) i zaczął go ścigać. Próbował ukryć. Żołnierze otworzyli ogień i zranili „nieznanego”. Co to jest zaskoczyło ich, gdy znaleźli się w krzakach między wzgórzami ogromna małpa! Zwierzę zostało ranne, krwawiło, jego przeciągnięty do jednostki. (Dlatego większość żołnierzy pochodziła od chłopów nigdy nie widzieli małpy).
Dowódca jednostki też oczywiście nie lśnił wykształceniem ogólnym i uzasadniał w ten sposób: „Jesteśmy w Azji za granicą! A w Azji za granicą, dokładnie małpy żyją. Sam czytam w książkach. ”Zatem wygląd gigantyczna małpa na mongolskim stepie nikogo nie spowodowała zakłopotanie.
W końcu mój sąsiad jest moskiewskim, z wykształceniem technicznym, jednym słowem dość inteligentna osoba zrozumiała to w Mongolii nie i nie może być małp, a co dopiero humanoid. Ponadto dorastał na Krasnej w Presnyi i dzieciństwie jego (według niego) spędził w zoo, gdzie wspinali się chłopcy płot I oczywiście widziałem wiele małp.
Jednym słowem zrozumiał, że to nie jest małpa i tak nie było ona, to stworzenie, na zwykłej małpie. Ale … kompetentna osoba często bardzo trudno jest udowodnić cokolwiek niepiśmiennemu.
Sąsiad próbował coś powiedzieć, ale zdał sobie sprawę, że to „głos” płacząc na pustyni. „Tak więc to stworzenie pozostało dla wszystkich małpa. Po krótkim czasie zmarł, prawdopodobnie z utrata krwi
Najciekawsze było dalej. Zaopatrzenie wojsk było trudne. Oznacza to, że produkty nie były złe, ale dostarczały je w odpowiednich warunkach teren był bardzo trudny, jak powiedział sąsiad: bezwodny step setki kilometrów jest gorsze niż bagno. W ogóle o świeżym mięsie i mowie było. A dowódca jednostki rozkazał wysłać martwą „małpę” … do kocioł.
Oficjalnie wydaje się być pochowany, ale w rzeczywistości były odświeżające i gotowana zupa. W jadalni to danie było wymienione jako „zupa mięsna koń “… I minęło! Jedli i żyli! Taki niesamowity historia!
Oczywiście poprosiłem sąsiada pułkownika o bardziej szczegółowe opisanie tego. stworzenie. Oto, co pamiętał: ogromny, ponad najwyższy wydaje się, że osoba jest bardzo silna, kudłaty, włosy opadły, brązowy A co najważniejsze, cechy, których narrator nie mógł artykułować na pewno.
To stworzenie było bardzo podobne do istoty ludzkiej. Monkey – ona i jest małpa, zwierzę, którego nigdy nie można pomylić z osobą. Jęczał jakoś po ludzku. Ruchome łapy – bardzo podobne na ludzkie gesty. I oczy! Wyglądasz – zaskakujesz, jakby sensowne, a patrzenie na nie jest przerażające, ale dlaczego dokładnie jest przerażające, narrator nie mógł tego wyjaśnić. Żadna próba „rozmowy” z ludzie, jak zrozumiałem z opowieści, stworzenie nie.
Pułkownik z sąsiedztwa zakończył swoją historię w ten sposób: „Mimo wszystko w każdym razie nie był to człowiek, nawet nie dziki, to zwierzę. ”
Tak, tęskniłem za tym, że stworzenie było męskie, ale z genitaliami narządy znacznie mniejsze niż można się spodziewać, sądząc po generale wymiary ciała.
Nie miałem powodu, by nie wierzyć pułkownikowi.
Być może ta historia wyda się komuś niesamowita, ale powiedziałem jej Wierzę W życiu zdarzają się czasem fantastyczne rzeczy ta obudowa na ich tle wygląda bardziej realnie niż realnie.
Nawiasem mówiąc, gdzieś na początku nowego tysiąclecia w jednym z Czasopisma natknąłem się na ciekawy mały artykuł. „Rolnik zjadłem bałwana ”- taki tytuł artykułu oczywiście nie jest może nie zwrócić mojej uwagi. Poinformował, że Willy Przekazanie, rolnik z Idaho, wracający do domu na swojej furgonetce, zestrzelony na drodze jakieś duże zwierzę. Licząc go jak niedźwiedzia, on chwycił zwłoki do domu (po co dobrze znikać!), zabił go i strzelił gola potnij swoją lodówkę. Chociaż z wyglądu pojawił się niedźwiedź Willy jest jakoś dziwny, nie oszukał siebie i wszystkich rodzina farmy kilka tygodni przejadania się “niedźwiedzia” narzeka tylko dla pewnej sztywności mięsa.
Hendover zabrał skórę do garbarni i tam on powiedzieli, że nie może należeć do niedźwiedzia … warsztaty nalegały na przeniesienie skór na lokalny uniwersytet. Naukowcy Po zbadaniu stwierdzili, że takie zwierzę jest nieznane nauce. „Skóra może równie dobrze należeć do Bigfoota! ”- powiedział eksperci …
Moim zdaniem ta historia może okazać się fikcją. Chociaż Amerykańscy rolnicy tylko w filmach są bardzo mądrzy, piękni, seksowne i kuloodporne, w życiu jest ich dużo bardzo ograniczeni faceci, może z małpią osobą zmieszać niedźwiedzia … Jedyne pytanie dotyczy skóry: czy ona mogła naukowcom, a następnie o tak mocnych dowodach na istnienie Bigfoota musiał pisać i mówić nie mniej niż o słynnym filmie Patterson o Bigfootie. Ponieważ tego nie ma, najprawdopodobniej mamy do czynienia ze zwykłą kaczką z gazety.
Strzał na wszelki wypadek …
Pisali o następnej historii więcej niż raz, ale, że tak powiem, dla kompletności ujawnienie tematu, rozwodzenie się nad nim. Stało się to w Dagestanie w 1941 rok. Grupa patrolowa, która zatrzymała wszystkich podejrzane osoby (poszukiwane dezerterzy, sabotażyści i szpiedzy), złapany w pobliżu lasu dziwny włochaty człowiek bez ubrania, które wciągnęły pod pachę głowę kapusty. Zatrzymany dostarczone do wioski. Wojsko podejrzewało, że jest na nim skóra nakładać lub przyklejać, żeby się ukryć … wezwano lekarza twój wniosek. Sprawdzany przez zatrzymanego pułkownika medycznego Service V. S. Karapetyan. Oto, co przypomniał:
„Jedyne, co mogłem powiedzieć o tej istocie, która stała przede mną był to mężczyzna, bez ubrania i bez buty. I to był bez wątpienia człowiek, bo z całym swoim z wyglądu to stworzenie było jak istota ludzka. Jednak jego klatka piersiowa plecy i ramiona pokryte były matowymi ciemnobrązowymi włosami kolory Linia włosów na ciele tego stworzenia wyglądała jak wełna niedźwiedź, jego długość wahała się od 2 do 3 cm. Płaszcz poniżej klatki piersiowej stworzenia były mniej i bardziej miękkie. Nadgarstki były brudne i zakryte z włosami. Na dłoniach i palcach włosów było ”.
„Ten człowiek stał idealnie prosto, z wolnymi rękami wisiał wzdłuż tułowia. Jego wzrost był powyżej średniej i wyniósł około 180 cm Stał przede mną jak gigant, z piersią wystąpił naprzód. Jego palce były grube, mocne i wydawały się bardzo duży. Ogólnie rzecz biorąc, wydawało się znacznie większe niż którekolwiek miejscowi ”.
Karapetyan stwierdził, że aresztowany jest „dziki nieznana osoba ”i podejrzewaj go o szpiega lub sabotażysta nie ma powodu. Następnie Vazgen Sergeevich wrócił do swojej jednostki. Jego zdaniem zatrzymany jest prawdopodobny przeniesiony do kontrwywiadu wojskowego. Niektóre źródła bezpośrednio piszą, że dziki człowiek (na wszelki wypadek …) został zastrzelony …
Czas wojny Życie Yeti Bears Caves