Zdjęcie ze źródeł otwartych FOTO: NASA International Group astronomowie odkryli w konstelacji planety Smoka podobnej do Ziemi. To prawda, że rozmiar tej „mega Ziemi” przypomina bardziej Jowisza, jednak w przeciwieństwie do gazowego giganta jego powierzchnia jest pokryta skały, pisze Washington Post. Odkrycia dokonano o godz za pomocą orbitującego teleskopu Keplera przypisano już nową planetę nazwa Kepler 10c. Masa planety jest 17 razy większa niż Ziemia. Wiek naukowcy oszacowali ciało niebieskie na 11 miliardów lat, innymi słowy, to powstały 3 miliardy lat po powstaniu wszechświata. Raczej w sumie na Kepler 10c nie ma życia: ciało niebieskie również się znajduje blisko gwiazdy macierzystej. Jednak naukowcy zauważyli, jeśli istnieje istniały żywe organizmy, byłyby bardzo przysadziste z powodu silnej grawitacji. Teleskop Keplera wystartował na orbitę w 2009 roku d. do poszukiwania egzoplanet (planet poza Układem Słonecznym – w innych gwiazdki). Jednym z jego najnowszych znalezisk jest planeta Kepler-413b, który znajduje się w odległości 2,3 tysiąca lat świetlnych od Ziemi, w konstelacja Łabędzia. Warto zauważyć, że jego oś obrotu jest stale kołysząc się jak szczyt. Z tego powodu zmiana pór roku tam dzieje się szybko i nieprzewidywalnie. Kepler-413b nie może żyć bądź w zasadzie: ciało niebieskie jest zbyt blisko pary gwiazdy, wokół których się kręci. Według naukowców w galaktyce Droga Mleczna znajduje się na co najmniej 2 miliardach planet których powierzchniami, podobnie jak na Ziemi, są woda, a zatem warunki za istnienie życia. Najbliższe nam podobne ciało niebieskie znajduje się w odległości 12 milionów lat świetlnych.
Jak wynika z raportu amerykańskiej National Academy of Sciences, w: Galaktyka około 22% gwiazd takich jak Słońce obraca się wokół planet które otrzymują taką samą ilość energii świetlnej jak Ziemia znajduje się w tak zwanej „strefie zamieszkania”. W sumie w Galaxy około 100 miliardów gwiazd, z czego prawie 10% jest podobnych do Słońca. Do tej pory Kepler przebadał ponad 150 tysięcy gwiazd. Dzisiaj astronomowie potrafią niezawodnie wymienić ponad 3 tysiące odpowiednich planet na całe życie. Ich orbity są wystarczająco daleko od gwiazd, aby woda z powierzchni przedmiotów nie zaczęła parować, ale tak nie jest tak daleko, że zamarza i zamienia się w lód. W przyszłości naukowcy planują zbadać ich atmosferę, by w końcu się dowiedzieć czy tam się rodziło życie.
Michaił Morozow
Życie Wodnego Teleskopu Galaxy