Zdjęcie z otwartych źródeł
Wszystko zaczęło się od tego, że 16 czerwca tego roku teleskopy Obserwatoria Kka na Hawajach odnotowały pojawienie się kolejnego supernowa, która (już tradycyjnie) została przez niego wyznaczona komputer jak AT2018cow (taka „krowa”), czyli jeśli dodaj do tego trochę zdjęć następnie w gwiazdozbiorze Herkulesa narodziła się „gwiezdna krowa”.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Wszystko to sprawiło, że personel obserwatorium był tylko uśmiechem pogarda dla „twórczego geniuszu komputerowego”. Jednak już wkrótce naukowcy nie byli żartem, ponieważ ta „krowa” prowadziła sam w sobie wcale nie przypomina zwykłych supernowych, cyklu nukleacji które od dawna są dobrze badane:
- pojawiła się prawie w pustej przestrzeni – jakby z „nigdzie”, na miejscu eksplozji wcześniej nie było nawet najmniejszego gwiazdy
- AT2018cow osiągnął maksymalną jasność w ciągu zaledwie dwóch dni, co jest sprzeczne z prawami fizycznymi;
- jasność „krowy” jest co najmniej 100-150 razy większa niż jasności każda supernowa, którą naukowcy często widzieli przedtem
Zdjęcie z otwartych źródeł
Oto, co mówi dr Kate McGuire z zespołu przy tej okazji. ATLAS, rozmawiając z kolegami z całego świata obserwatorium:
Dlatego nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieliśmy wprawiło to w zakłopotanie naukowców z całego świata. Pojawiła się gwiazda AT2018cow nikt nie wie gdzie i jest zbyt jasny i szybki dla zwykłych gwiazdy supernowej. W każdym razie taka eksplozja w kosmosie powinna spowodować rozbłysk gamma gigantycznej mocy i fali grawitacyjnej, który może rozprzestrzeniać się, oczywiście, z dowolną prędkością. I… fajnie byłoby ustalić, jak daleko to wszystko się wydarzyło nasz układ słoneczny.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Wkrótce chińscy astronomowie zasugerowali, że przed „krową” około 200 milionów lat świetlnych, czyli jest bardzo daleko nas galaktyka. Ale tutaj coś nie zgadza się z prawami fizyki:
- zakładając, że AT2018cow to eksplodująca galaktyka, wtedy średnica takiej megastruktury musi być ogromna, a zatem wybuch rozprzestrzeniłby się na jego najbardziej odległe krawędzie tylko za kilkadziesiąt tysiąc lat (z prędkością światła), ale nie za dwa dni, jak to zademonstrował „krowę”;
- Ponadto, zgodnie z., Na linii Ziemi i AT2018cow nie ma żadnych galaktyk przynajmniej nikt ich wcześniej nie zauważył.
I okazuje się, że „krowa” jest w naszej galaktyce. I… haczykiem w tym przypadku jest odległość do AT2018cow – nieokreślony zwykłą klasyczną metodą. To znaczy ta eksplozja może się zdarzyć prawie wszędzie, na przykład na tylko rok świetlny od nas. I w tym przypadku już rok później energia supernowej docierająca do Ziemi po prostu ją zmusi płaszcz do wrzenia i wszystko, co znajduje się w litosferze ziemi (rośnie, leci i biegnie), po prostu wyparuje, bo tutaj się zaczyna jonizować każdy atom.
Obecnie osiemnaście najmocniejszych (najlepszych) teleskopów świata patrzą w kierunku „krowy”, jak próbują naukowcy, w czym nie ważne co, określ rzeczywistą odległość do tego wybuchu gwiazdy lub galaktyki. NASA obiecała uspokoić w nadchodzących tygodniach ogół społeczeństwa.
Galaktyki