Spotkanie stworzenia podobnego do pnia słoń

„SpotkanieZdjęcie z otwarte źródła

Historię tę opowiedział mieszkaniec Virginii Donald Baldwin. I… twierdzi, że naukowcy wciąż niewiele wiedzą o naszym królestwie zwierząt planeta.

Stało się tak, gdy Don miał 11 lat i mieszkał w mieście Aleksandria (Wirginia). W tym czasie chłopiec często biegał do stawu łowić ryby. Staw był mały, a jego głębokość nie przekraczała półtora metrów. Był za kamienicą, w której mieszkała rodzina Donald

Tego pamiętnego dnia panowała doskonała słoneczna pogoda. Don przyszedł jeden do stawu, ponieważ jego przyjaciele zawiedli z różnych powodów dotrzymać mu towarzystwa. Ale chłopiec był nawet zadowolony: nikt uniemożliwił mu złapanie żab i małych żółwi do akwarium. W wodzie w pobliżu brzegu znajdowało się wiele głazów kamiennych na przemian w poszukiwaniu „ofiary”.

Z małą srogością chłopiec usiadł i oparł się na jednym z kamieni. I tutaj zwrócił uwagę jakiś ruch na środku stawu. Przyglądając się uważnie Don był zaskoczony widokiem czegoś, co wyglądało jak bagażnik słoń, który wzniósł się nad wodą. A potem (Donald jest gotowy przysięgnij i teraz) zobaczył oczy na dziwnym „pniu” i teraz stworzenie najbardziej przypominało gigantycznego węża! ..

W następnej chwili „wąż pnia”, który porządnie rozbija wodę ruszył w stronę Donalda. Doszedł do takich nieopisany horror, który rzucił wszystko w jego ręce i ścigał się u wybrzeży. Staw i kompleks kamienic były wspólne dla małego działka leśna. Don rzucił się na niego z kulą, nie zwalniając tempa pędził między domami, wbiegł po schodach do drzwi i Prawie wyciągnąłem go z zawiasów, z siłą szarpiącą się. Ale on nawet Nie wiedziałem, czy to fantastyczne stworzenie wodne może biec! ..

Później chłopiec długo zastanawiał się nad tym, co faktycznie widział. Na podstawie faktu, że był to naprawdę kufer, to do kogo należał do? Żaden słoń nie mógłby zmieścić się na dnie tak małego staw. A poza tym „pień” zachowywał się jakby wyłaniający się z staw, najpierw rozejrzał się, a potem zobaczył Dona i rzucił się do niego do określonego celu, na przykład do ataku lub ciekawość. Gdyby „tułów” miał oczy, mogłoby to bardzo dobrze być …

Dręczony tymi pytaniami Donald, choć nie od razu, zmusił się wróć do stawu, ale nie znalazłem nic specjalnego. Następnie wiele razy łapał ryby i nic w cieniu jego odpoczynku.

Ryba wodna

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: