Od końca XVIII wieku naukowcy ustanowili pokrewieństwo szukają dziesiątek języków z kosmosu od Irlandii po Indie historyczne wyjaśnienie tego zjawiska. Powrót w 1808 roku po niemiecku filozof i filolog Friedrich Schlegel napisał to, oczywiście, wiele tysięcy lata temu schwytano lud protonowy, którego ojczyzną były Himalaje Wielcy starożytni stworzyli Indie, Persję, całą Europę i wszędzie cywilizacja. Słynny filolog nadał mu imię „Aryjczycy” lub „Aryjczycy” co w sanskrycie oznacza „szlachetny”. Poza tym on argumentował, że to Niemcy mają przede wszystkim prawo do powołania spadkobiercy tych „szlachetnych”.
Na początku XX wieku stała się „teoria aryjska” Nordic. Filologia niemiecka twierdziła teraz, że Schlegel tylko jeden błąd: języki indoeuropejskie nie pochodziły z Indii Europa i odwrotnie, z Europy do Indii. Ojczyzna Aryjczyków nie jest Himalaje, Skandynawia i północne Niemcy, a zatem ich ludy i należy nazwać „wyścigiem nordyckim”.
Ale tylko kamienie, a raczej malowidła naskalne, mogły powiedzieć o mitycznej starożytnej rasie. Jeśli egipski lub sumeryjski cywilizacje pozostawiły majestatyczne ruiny i ogromne liczba tekstów pochodzących z „imperium północy”, których jest tak wiele naziści powiedzieli, że nic nie zostało.
„Teoria nordycka” pozostała jednym z obszarów priorytetowych dla Towarzystwa Anenerbe od momentu jego powstania do rozwiązania. W końcu polowano na tajemnice „rasy nordyckiej” i każdego odłamka gliny, do których mogli się dotykać przodkowie aryjscy w języku pogańskim uważany za „klucz” do ich tajemnic i świątyń. Himmler zachwycił się pomysł oddania w ręce nazizmu „uśpionych spadkobierców” zdolności parapsychologiczne.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Podobnie jak włoski renesans, odsuwając się starożytność, zrodziła całą kulturę New Age, „Renesans” Naziści mieli odepchnąć się od starożytnej ery aryjskiej. I… zawsze na czele wyszukiwań i eksperymentów znajdowała się „Anenerbe”.
Od pierwszych dni istnienia społeczeństwa filolodzy, którzy w nim służyli, archeolodzy, etnografowie i historycy pisali dla esesmanów programy, przygotowane pokazy slajdów i filmy filmy propagandowe. Każdy esesman musi uczył „Edda” i czytał runy. Anenerbe w pośpiechu tryb rozwinął rytuały weselne, „poświęcenie” noworodków (zamiast chrzest), udzielanie broni rekrutom, pogrzeby …
W 1934 roku, trzydzieści kilometrów od miasta Externstein w Las Teutoburski, Heinrich Himmler wynajęty za symboliczną opłatą starożytny zamek Wewelsburg. Tam zamierzał założyć ośrodek Nazistowska „nowa religia”, która została stworzona w trzewiach SS jako synteza pogaństwa starożytnych Niemców, prawdziwa, ale „nie zatruta” Żydzi „Chrześcijaństwo i okultyzm XIX wieku. Zamek był odrestaurowany przez więźniów obozu koncentracyjnego utworzonego w pobliżu specjalnie do tego celu. Mieściła bibliotekę Okultyzm, Instytut Historii Starożytnej, Muzeum Archeologiczne i Nordic SS Academy.
Trzecia Rzesza ze swej natury była rasistowskim państwem, „problem pokrewieństwa” był w nim bardzo dotkliwy. Ale wciąż dlaczego przywódcy SS potrzebowali zagłębić się w przeszłość, a nawet duchowość? Tutaj dochodzimy do nieoczekiwanego wniosku. W przeciwieństwie do powszechne nieporozumienie ideologii Hitlera i jego popleczników miał charakter bardziej międzynarodowy niż wąski. Te ludzie wierzyli, że kiedyś istniał arcykapłan, który ludzkość zawdzięcza wszystkie swoje zwycięstwa i odkrycia.
Z powodu klęsk żywiołowych i społecznych Aryjczycy rozproszyli się na całym świecie, a ich „szlachetna krew” zmieszana z „plebejską krwią” gorsze narody. ”Zatem budować ideał państwo, konieczne jest nie tylko zniszczenie wszystkich głównych „zatruwacze krwi”, ale wszyscy muszą zbierać pod jego sztandarem właściciele czystej krwi, w których żyłach nie płynie: niemiecki lub przypuśćmy, że Tybetańczyk.
Nowa siedziba firmy na torze Pücklers w Berlinie-Dahlem zamieniło się w coś w rodzaju prezydium Akademii Nauk SS, i w całych Niemczech gorączkowo powstały „badania wydziały ”o różnych profilach, potem były prototypy pięćdziesięciu instytucje, które ostatecznie musiały objąć wiodącą pozycję w nauce niemieckiej.
Jednak pomimo obfitości „badań stosowanych”, główne kwestia „Anenerbe” nadal budowała „aryjski obraz” pokoju ”i największe bezpośrednie wydarzenie publiczne Przed wojną prace w terenie rozpoczęły się w 8 Tybecie i Himalajach. Starożytny flora i fauna, a także szczątki aryjskich posiadaczy zdolności parapsychologiczne, mogły przetrwać tylko w większości wyżyny takie jak Tybet lub Andy Boliwijskie. Oni i szukali postaci z „Anenerbe” w Himalajach.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Potem rozpoczęła się druga wojna światowa i pracownicy Anenerbe Teraz nie podróżowaliśmy do odległych egzotycznych krajów, ale tylko do Terytorium okupowane przez Wehrmacht. Zespoły specjalne „Dziedzictwo przodków” muzea i biblioteki w Polsce, Francji, Jugosławii zostały obrabowane ZSRR. To prawda, że w porozumieniu z Hitlerem i Goeringiem odeszli są to dzieła sztuki, ale ogólnie zbyty etnograficzny, a zwłaszcza archeologiczny materiały
Istnieją dość uzasadnione założenia, że pracownicy „Ahnenerbe” podczas wojny i były nowoczesne Karelia w czasie, gdy selektywne części SS, elitarne jednostki stoczył zacięte bitwy pod Stalingradem i Kurskiem. Dlaczego oni są „siedział” w lasach Północnej Karelii, gdzie toczyły się intensywne walki nie było? To właśnie w tych miejscach odkryto w naszych czasach Medalion SS of the Dead Head Division. Wiadomo o tym przedstawiciele tej dywizji służyli jako strażnicy w obozach śmierci, ale w Karelii nie było takich obozów. Co oni tu robili? Co lub kto był strzeżony? W końcu Niemcy osiedlili się dokładnie, w w ziemiankach, a nawet w okopach, znajdowały się gniazdka elektryczne!
I jeszcze jedna zagadka. W wyniku wyszukiwania znaleziono trzy jaskinie, których wejścia zostały wysadzone w powietrze. Jeśli w środku była amunicja i Niemcy je zniszczyli, charakter zniszczeń byłoby inaczej. I tutaj wysadzili w powietrze, więc było to po prostu niemożliwe wejdź do środka. Co tam było przechowywane? Kolejny ciekawy fakt. Szukaj w ziemiance znaleziono oddział z Murmańska, ponownie w tych samych miejscach Miecz SS. Tylko najwyższe szeregi SS posiadały taką broń, używając go do magicznych rytuałów.
Zainteresowanie najwyższych stopni Trzeciej Rzeszy, a także samego Hitlera, to wszystkie rodzaje nauk okultystycznych są dobrze znane. Zostały popełnione kilka podróży do Tybetu w 1938 r. pod patronatem okultyzmu Organizacja Anenerbe, wyprawa na Antarktydę. Prawdopodobnie wiedział Hitler i kampania radzieckiego profesora Aleksandra Barczenki w Tundra Lovozero na Półwyspie Kolskim, gdzie szukał legendarny Hyperborea. Nawiasem mówiąc, wyprawa odbyła się pod patronatem F. E. Dzierżyński, choć oficjalnie była inicjatorem Instytut Badań Mózgu pod nadzorem akademickiego zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa.
Niewiele osób o tym wie, ale A. Barchenko planował wyprawy badawcze do Karelii, które rozważał „terytorium starożytnej magicznej wiedzy”, ale nie miał czasu: to zastrzelony na osobisty rozkaz Stalina. Lider wziął to pod uwagę osoba z taką wiedzą może dla niego reprezentować zagrożenie.
Jest więcej pytań niż odpowiedzi. Dlaczego na próbach w Norymberdze tak gwałtownie przerwał zeznania sekretarza generalnego „Anenerbe” Standartenfuhrer SS Wolfram Sievers, kiedy miał zadzwonić imiona i nazwiska? Dlaczego został zastrzelony tak szybko? Czy to było ukryć?
Dlaczego właśnie doktor Cameron, który był obecny w Norymberdze w skład delegacji amerykańskiej, która studiowała działalność Anenerbe, następnie kierował projektem CIA Blue Bird, który obejmował rozwój psychoprogramowania i psychotroniki?
Anenerbe jest jedną z najbardziej tajemniczych organizacji mistycznych, które próbowały wycisnąć z tajnej wiedzy o wschodnim okultyzmie i Europejscy mistycy każda praktycznie stosowana teoria. Niektóre uważają, że informacje otrzymane przez Anenerbe w Tybecie, znacznie przyspieszyło rozwój broni atomowej w Rzeszy. Jak gdyby Nazistowskim naukowcom udało się nawet stworzyć prototypy walki ładunek atomowy, a sojusznicy pod koniec wojny je odkryli.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Związek Radziecki był również bardzo zainteresowany tą tajną organizacją. inteligencja. Jednak znalezienie podejścia do członków Anenerbe było niezwykle trudne. Były one stale monitorowane przez służby niemieckie. bezpieczeństwo A jeśli większość operacji wywiadowczych tego okresu II wojna światowa jest już odtajniona, a następnie twórczość „Anenerbe” wciąż otoczony tajemnicą. Więc może członkowie tego sekretu organizacje z jakąś misją i były w Północnej Karelii, szukałeś czegoś tam? Być może przybyły tu elitarne oddziały SS z jakiegoś powodu.
W Karelii wiedza o starożytnych Mędrcach została zachowana, a Niemcy chcieli posiadać tę wiedzę, aby uzyskać władzę przez ludzkość. W końcu esesmani szukali nie tylko konkretnych artefaktów, ale także miejsca akumulacji energii, siły. Zrobili to w Tybecie, mogliby wykonywać te same zadania w Karelii. W rzeczywistości patrzyli możliwości tworzenia broni psychotropowej do manipulacji świadomość ludzi.
Nazwa Ahnenerbe niewiele mówi znanym osobom historia Trzeciej Rzeszy powierzchownie. Tymczasem wystarczy powiedzieć że jej prezydentem był Heinrich Himmler, któremu postawiono zarzuty ich podwładni przeszukują wszystkie archiwa i dokumenty krajowe służby specjalne, laboratoria naukowe, masońskie tajne stowarzyszenia i sekty okultystyczne, najlepiej na całym świecie. W każdy nowo zajęty kraj Wehrmachtu natychmiast wysłał specjalną wyprawę „Anenerbe”.
Nie zapominajmy o tym, na co Rosjanie tak bardzo chcieli Masoni i jednostki specjalne NKWD i KGB oraz specjalne jednostki nazistowskich Niemiec SS – poszukiwanie „złotej miski Wikingowie, „rzekomo posiadający ogromną magiczną moc. Nie znaleziono. Jednak uparta ludowa plotka niestrudzenie powtarza – piła, kłamie. Nie trzeba dodawać, że tylko w tym rejonie Północnej Karelii które mówimy i które spowodowały, że Niemcy tak się spalili zainteresowanie
Zdjęcie z otwartych źródeł
Z głębi pamięci wyskakuje ukryty „ukryty cel”. wycieczki N. Roericha do miasta Serdobol (obecnie Sortavala) na początku XX wiek Wielki artysta i mistyk, będąc wciąż w Piotrogrodzie i poważnie studiował archeologię i historię starożytną, zbierał informacje o „złota misa Wikingów” i jej możliwe położenie w niektórych tajne źródła masońskie (Roerich wykorzystał je podczas planowania wyprawa na Wschód, w Himalaje). Zwrócił uwagę, że te źródła pochodzą z najstarszych i absolutnie autentycznych dokumentów. Last już w średniowieczu rzekomo padł na templariuszy, a po zniszczeniu a zakaz zakonu stał się własnością innych tajnych stowarzyszeń. Gdzieś są przechowywane do dziś.
Kolejne potwierdzenie, że w tych miejscach jest coś do zrobienia magom, – raport lekarza z lokalnego oddziału KGB, napisany w 1980 roku rok Pięć kilometrów od wioski Kestenga miał miejsce incydent o którym od dawna mówi się w kręgach naukowych, ale w prasie radzieckiej nie było dużo zgłaszane.
Dwaj miejscowi – Ari Sarvi i Mauro Erkko – widzieli w lesie w pobliżu jeziora Topozero to latający, jasno świecący obiekt, który nagle zawisł nad nimi. Ari nagle poczuł, że ktoś naciska go z tyłu. Rozejrzawszy się, zobaczył stwora o wysokości metra kask i kombinezon, jak się zdawało, zarówno bez twarzy zamiast twarzy była gładka powierzchnia. Stwór stał przez chwilę potem podniosła czarną fajkę wiszącą na jego szyi i wysłał ją do Ari.
Obaj naoczni świadkowie stracili wzrok na kilka minut i kiedy ujrzeli światło, Ari czuł, że jego prawe ciało jest sparaliżowany. Przybyło dwóch moskiewskich naukowców do wniosku, że ci prości, niezbyt wykształceni faceci po prostu nie są może wymyślić taką historię. Tak, i czterech mieszkańców stwierdzili, że widzieli na niebie jakiś jasny promień, jak strumień pocisk z niesamowitą prędkością.
Coś podobnego w tych miejscach wielokrotnie podczas wojny obserwowane i wojska radzieckie. Jeśli porównasz mapy Karelii od lat wojna i najnowsze wady geologiczne, okazuje się ciekawa rzecz: linia frontu przebiegała wzdłuż nich przez trzy lata. I wady są prawie zawsze strefa anomalna.
„Ciekawa gazeta. Magia i mistycyzm” nr 7 2014.
Czas wojny Niemcy Himalaje Indie Tybet