Zdjęcie z otwartych źródeł
W Stanach Zjednoczonych przygotowują się do uruchomienia bezzałogowego 2 marca tego roku Statek kosmiczny Crew Dragon na ISS, kierowany przez NASA Roscosmos zapewnia, że rosyjscy koledzy nie mają powodu troska o okazję.
Ale przywództwo Roskosmos tak nie uważa. Faktem jest, że na ISS to obecnie rosyjski kosmonauta Oleg Kononenko ponadto Rosja dokonała ogromnych inwestycji na stacji, dlatego jeśli Załoga Smok stworzy awarię na ISS, to jego konsekwencje mogą być najbardziej godne ubolewania. I to może równie dobrze nastąpi, ponieważ lot jest próbą.
Obawa rosyjskich specjalistów przejawia się w przede wszystkim ze względu na możliwość kolizji amerykańskiego statku ze starą kobietą jednak zastępcą Billa Gerstenmeiera dyrektor NASA zapewnia, że Crew Dragon, stworzony przez prywatnego Ilona Mask firmy SpaceX, całkiem niezawodny, a sam projekt uruchomienia statek w trybie bezzałogowym – dobrze opracowany dla wszystkich parametry, a zatem całkowicie bezpieczne.
To prawda, że w tym przypadku zaskakujące jest, dlaczego Amerykanie uruchamiają załogę Smok w trybie bezzałogowym, obawiając się o życie swoich astronautów, jeśli są tak pewni sukcesu (pilot jest planowany tylko na lato, w przypadku udanego bezzałogowego), ale obawy pracowników Roscosmos w tym przypadku jest w pełni uzasadniony.
Wyjaśnimy, że Smok Załogi przyleci na ISS 3 marca. A my będziemy mam nadzieję, że ten lot Amerykanów pójdzie przynajmniej dobrze przynajmniej nie zakłóci to pracy ISS i nie stworzy sytuacji awaryjnej załoga stacji.
ISS NASA Rosja USA