Przenośnik wykryty w pobliskim układzie planetarnym za zniszczenie komet

„WZdjęcie z otwartych źródeł

Chmura tlenku węgla, na której znajdują się radioteleskopy Ziemi wskazuje to na odległość 60 lat świetlnych od nas pewne nieznane ciało powoduje zderzenie komet ze sobą co kilka minut. Beta Painter, młody gwiazda, która jest 63 lata świetlne od Układu Słonecznego, znany jako właściciel jednej planety – swego rodzaju „superjupiter” prawie kilkanaście mas cięższych niż nasz sąsiad, a nawet dla oddalenie od gwiazdy przypominającej gigantyczne planety: od Bety Malarz b do Beta Painter 1,2 miliarda km, co w naszym układ odpowiadałby odległości między Jowiszem a Saturnem. Zdjęcie z otwartych źródeł Beta Painter System w widoku artysta (tutaj i poniżej ilustracji ESO). Jednak oprócz planety w system ma rozdrobniony dysk, którego gęstość jest dość wysoka i pośrednio wskazuje niedawno ukończone (lub wciąż osiągające) procesy formowania się planet. Grupa astronomów kierowanych przez Billa Dent (Bill Dent) z Europejskiego Obserwatorium Południowego, używając Radioteleskop ALMA, w tej płycie znalazł bardzo niezwykłą funkcję – zwarta chmura tlenku węgla. To niezwykłe, ponieważ w pobliżu jasnej (rząd wielkości jaśniejszej niż Słońce) gwiazdy widmowej klasa A taka chmura, zgodnie z obliczeniami, powinna się całkowicie zawalić przez 100 lat, ponieważ jego cząsteczki po prostu pękają w ultrafiolecie oprawy oświetleniowe. Biorąc pod uwagę, że system ma 20 milionów lat, jasne jest, że to albo konsekwencje pojedynczego zderzenia, albo edukacji, stale napędzane przez niektóre regularne wydarzenia. Ale co może spowodować powstanie tego tlenku węgla? Największe źródło takich w młodym układzie planetarnym muszą istnieć starcia między nimi lodowate ciała, te same komety i większe – do planetesimals. Jednak obserwacje ujawniły taką ilość gazu, który trudno połączyć ze scenariuszem kometarnym: okazuje się, że w System Beta Painters, jedna duża kometa musi się zawalić z powodu zderzenia co pięć minut i co najmniej setki tysięcy lat z rzędu. Oznacza to, że gęstość tam komet jest niewyobrażalnie wysoka. Ale nawet przy bardzo dużej gęstości, aby to sprowokować permanentna kometarna „wojna” wymaga pewnych dodatkowych czynnik. Zdjęcia z otwartych źródeł

Chmura tlenku węgla (w prawym górnym rogu) w systemie Beta Malarz oczami radioteleskopu ALMA. Nie wykryto teoretycznie podczas gdy planeta (około 50 jednostek AU od gwiazdy) może wytwarzać podobne chmura w przeciwległej części ścieżki wokół źródła światła, ale druga chmura jeszcze nie została znaleziona. Fakt, że chmura położony w dość nietypowym miejscu – 13 miliardów km od niego gwiazdy trzy razy dalej niż od Neptuna do Słońca. Żeby tu iść tak intensywne zderzenia, niezbędny jest wpływ pobliskiej planety. Astronomowie mówią tylko o dwóch prawdopodobnych scenariuszach takich zdarzeń: duża planeta ważąca Saturna przyciąga się do tego obszaru chmury komety, rozmieszczając w ich pobliżu przenośnik zniszczenie komet, lub widzimy rezultat nie długiego procesu, i pojedyncze zderzenie pary protoplanet z lodowatej ziemi planetozymale odpowiadające wielkością Marsowi. Który z nich hipotezy nie były prawdziwe, naukowcy otrzymali bardzo poważne nadzieje odkrycie innej planety przez Beta Malarza. I nawet kilka. Raport z badań opublikowano w Science Express. Przygotowano na podstawie materiałów z University of Cambridge.

Saturn Sun

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: