Zdjęcie z otwartych źródeł
Przedstawiciele Państwowego Muzeum Historycznego Uralu Południowego uważali, że ich odwiedzający nie powinni dotykać największego (jak się powszechnie uważa) fragment słynnego meteorytu czelabińskiego, przechowywane tutaj. A wina nie dotyczy nawet pracowników instytucje o cennej wystawie i niechęć do wystawiania gości zagrożone.
Według ekspertów nawet niewielki kontakt osoba z fragmentem tego ciała niebieskiego jest hipotetycznie niebezpieczna, ponieważ na powierzchni kamienia przybywającego z kosmosu są niechciane mikroorganizmy.
Najbardziej imponujący fragment pod względem wielkości i wagi (pod każdym względem) meteoryt spadł 15 lutego 2013 r. do jeziora Czebarkul w obwodzie czebarkulskim obwodu czelabińskiego. Oryginał masa obiektu, który dostał się do ziemskiej atmosfery, wynosiła około 13 tysiąc ton, a naukowcy szacują wiek bloku na około 4,45 miliard lat.
Fakt, że meteoryt pękł i częściowo się spalił okazało się, że nadal jest niebezpieczne, tworzy tajemnicze i trochę fantastycznej aury. Czy warto go usunąć z muzeum? i włóż do zapieczętowanego tytanowego pojemnika, Czy niektórzy naukowcy pytają? W międzyczasie po prostu ostrzegają gości aby byli bardziej ostrożni z tym tajemniczym fragmentem, do którego poleciał nas z kosmosu …