W regionie Woroneż trwa niezidentyfikowana i przebiegła bestia napadać na dziedzińce mieszkańców.
28 maja, około szóstej rano, Pavlovka (powiat Pavlovsky) Irina Ryazantseva jak zwykle poszła odwiedzić swoje zwierzaki – króliki z królikami. Ale w szopie, w której były komórki, ona czekała nieprzyjemna niespodzianka: śnieżnobiały faworyt gigantycznej rasy i jej mały królik leżał w pobliżu otwartej klatki w nienaturalnych pozach. Oszołomiona kobieta zadzwoniła do męża.
– Ciało dużego królika było jakby złamane – mówi Vladimir Ryazantsev. – Wygięty we wszystkich kierunkach, jak bestia w kilku miejscach przerwał kręgosłup. W okolicy pachwiny rozwarte duża rana, ale nie było śladu krwi. Patrząc bliżej, zobaczyłem dalej tusza miała kilka ugryzień, a królik nie miał frontu łapę i wystające duże poszarpane naczynie.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Zdjęcie z otwartych źródeł
Po przeprowadzeniu własnego dochodzenia właściciel domu na Red Street Way, były funkcjonariusz organów ścigania, ustanowiony że nieproszony gość najpierw skubnął i podrapał spód zewnętrznych drzwi rzucić. Następnie prawdopodobnie poluzował go, aby się obrócić „gramofon”. Kiedy wszedł do środka, z łatwością otworzył jedną z cel – ten, który był zablokowany na aluminiowym haczyku.
Ale drugi, zaczepiony na obrotowej zatrzasku, nie udało się. Było wyraźnie widoczne, jak szalał nocny rabuś: przygryzł drewniana rama klatki, próbowała się na nią wspiąć. Ale na górze były deski są ułożone w stos, a on tego nie zrobił. Cudzoziemcowi się udało oderwij płócienną torbę spod desek i rozerwij ją na strzępy. Mieszkańcy drugiej komórki przeżyli.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Zdjęcie z otwartych źródeł
– Zacząłem króliki nieco ponad miesiąc temu, tylko króliki niedawno ukorzeniony, – lamentuje Vladimir. Ale to możliwe ta bestia pojawi się więcej niż raz.
Dość dużymi śladami prowadzącymi z ogrodzenia przez gnojówkę, udało się dowiedzieć, że „chupacabra” pochodzi od sąsiada Związki Trzymają kurczaki, ale bestia nie dotknęła ptaka.
– Moi znajomi łowcy mówią, że to może być szop pracz lub po prostu bezpański pies ”- mówi Vladimir. – Ale, po pierwsze ślady stóp, które nie wyglądają jak nikt inny, a po drugie normalne drapieżnik albo zjadłby, albo odciągnąłby część zdobyczy. I moje króliki są właśnie zabijane.
Wcześniej „chupacabra” zrujnowała króliki w związku Pavlovsk Ukhanovs na ulicach Karola Marksa i Averkina 9 stycznia. Mieszkaniec wieś Kamensk Siergiej Lyashko prawie złapał nieznaną bestię pułapka