Zdjęcie z otwartych źródeł
Słynny ufolog George Graham oglądający zdjęcia Reda planety wykonane przez łazik Ciekawość ponownie coś na nich znalazły dziwne.
Na jednym ze zdjęć przedstawiających marsjański piasek pojawił się niezrozumiały ciemny przedmiot. Wygląda podejrzanie jak „latający spodek”, jakby prosto ze starej fantastyki film. Ponadto badacz zauważył w pobliżu ślad od upadku tego „spodka”.
Jednak po znalezieniu ufologa nie wszystko jest takie proste:
- po pierwsze, tajemniczy obiekt ma bardzo miniaturowe wymiary, co nie jest zbyt spójne z naszymi wyobrażeniami o kosmosie statki kosmiczne;
- po drugie, pomimo faktu, że wykop w piasku wygląda dość realistyczne i obszerne, rzekome poległe UFO pojawia się na zdjęciu płaski, jak szablon wycięty z papieru.
Z tego powodu wielu komentatorów to sugerowało tajemnicza „płyta” jest wynikiem pracy cenzorów NASA. Być może tak niezdarnie malowali w kadrze znacznie więcej zauważalna anomalia. Możliwe, że ona również w kształcie tarczy z wieżą u góry.
George Graham zauważa, że jego nowe odkrycie po raz kolejny dowodzi prostej prawdy: Mars wcale nie jest planetą pustynną i poza piaskiem i kamieniami można znaleźć wiele zaskakujących i niesamowite.
Słynny ufolog również nie zgadza się z opinią niektórych teoretycy spisku, że cała misja NASA na Marsie „zagrał” ponownie na Ziemi, tak jak miało to miejsce w przypadku Apollo nie lecąc na żaden księżyc. Aż po mistrzowsku przedstawiony i rozegrany w takim przypadku, powiedział, i bez jednego plama, z wyjątkiem być może podobnych krajobrazów (marsjański i pustynna ziemia) tak, błękitne niebo marsjańskie, które pracownicy amerykańskiej agencji z jakiegoś powodu pomalowani na żółto światło. Ale to nie jest dowód oszustwa. Zwłaszcza odkąd inne „dowody marsjańskie”, zupełnie inny plan, pracownicy Z jakiegoś powodu NASA stara się ukryć. Coś tu nie ma zbiega się …
Mars NASA