Karelska wioska Kumsa jest uważana za zagrożoną. Lokalny mieszkańcy, nie znajdując pożytku ze swoich sił, opuszczają lub piją za dużo. Wiele domów jest opuszczonych. Szczęśliwcy mogli sprzedawać mieszkania mieszkańcy, miłośnicy relaksu w ekologicznie czystych miejscach. I miejsca są piękne, chronione. Pewnie o nich napisał poeta: „Są cuda, tam wobler wędruje. Cuda naprawdę się zdarzają. Zdjęcie z otwartych źródeł Evil Eye Vera Ivanovna W połowie lat 90. Mansurova przeprowadził się do Karelii z Duszanbe. Osiedlił się w dzielnicy Medvezhyegorsk, we wsi Kumsa (rada wsi dał jej i jej mężowi pół pustego domu), zaczął pracować nauczyciel wychowania fizycznego w lokalnej szkole. Wioska nie jest jak w miasto: wszyscy o sobie wiedzą. Obcy są ostrożni przyjrzyj się bliżej. A jeśli „obcy” żyje w obfitości, jest mało prawdopodobne, aby się stał „jego”. Więc Vera Iwanowna początkowo nie była w sądzie. Shamil, jej mąż, z zawodu nie mógł znaleźć pracy, dostał pracę jako pasterz. Przydatny człowiek, sam wyposażył dom, zrobił półki, szafki. W Ogólnie rzecz biorąc, zamienił alfonsa w atrakcyjny dom. Sąsiedzi spojrzeli, potrząsnęli głowami, brzęknęli językami i narzekali: burżuazja pojawił się, nie miał czasu przyjść, ale już gdzieś tam! Ale Vera Iwanowna z wszyscy byli przyjaźni, zaprzyjaźnili się z nauczycielami, a jej dzieci ją kochały. Stopniowo sąsiedzi zaczęli się przywitać. Ale jedna z nich, Anna, kobieta od lat wydaje się mieć urazę. Jak patrzeć w oczy – Vera Iwanowna nie zrobiła tego sama. Złe oko, zło. I wszyscy raz po takim spojrzeniu z Vera Iwanowna coś jest konieczne to się stało. Wcześniej Vera Iwanowna nie wierzyła w korupcję, ale takie przypadek każdego, kogo chcesz, sprawi, że pomyślisz. Powiedziała inny sąsiad, starsza pani Lukinichna, o swoich podejrzeniach. To wcale nie zaskoczony. „Ona jest czarownicą, Anna coś”. Od najmłodszych lat Byłem zaangażowany w czary, zabrałem czar rodzinie. Tak nie dał Pan pobłogosławił ją szczęściem … Lukinichna powiedział, jak przedwcześnie odeszli Dzieci Anny. Najstarszy syn, kierowca, wpadł z samochodem do rzeki, utonął; córka poszedł do dziury w lodzie, aby wypłukać pościel, nie powiódł się, również utonął; o godz najmłodszy syn miał wrzód; nie zabrali go do szpitala – zmarł. – ona żałować, usunąć grzech z duszy – kontynuowała stara kobieta – ale nie, rozgoryczony na całym świecie. I powiedziała też Lukinichnie, jak się zachować od złego oka. – Noś szpilkę po lewej stronie, ale żeby nie widziałem. Podczas spotkania nie patrz jej w oczy. Nadal możesz mieć ciasteczka w kieszeni trzymać to pewny sposób. Vera Ivanovna spróbowała – pomogło! Z w tym czasie złe oko sąsiada przestało na nią oddziaływać. Jak Lukinichna nie raz później pomogła znaleźć drogę do domu. Poszedłem Vera Iwanowna w lesie. Starałem się nie iść daleko od szlaku, wg który przyszedł do lasu ze wsi. Zaatakował grzybowe miejsce szczęśliwy, wybierzmy grzyby. Potem spojrzała: nie ma ścieżek! Ona tam iz powrotem – to jest ścieżka, ale nie jest jasne, czy tak jest. Poszedłem za nią – nie, nie ten! Teraz powinien być most, ale tak nie jest. Vera Iwanowna Byłem naprawdę przestraszony: jak to idzie w głąb lasu ?! Noc już wkrótce. Płakał, zaczął pamiętać modlitwy. Przeczytaj „Ojcze nasz” trzy razy. Poszedłem w przeciwnym kierunku, widzisz – most jest znajomy i wkrótce i widziałem otwarte miejsce i domy w pobliżu. Vera powiedziała Iwanowna o tym Lukinichnie, a ona nauczyła ją: „Jeśli się zgubi, zdejmij wszystkie ubrania, odwróć na lewą stronę i załóż je z powrotem – droga zostanie znaleziona. ”A jej mężowi, Szamilowi, pomagała stara kobieta: on krowy wyjeżdżały kilka razy, bieganie, zbieranie zajęło pół dnia im. Lukinichna rzucił zaklęcie: „Wybierz brzozę w pobliżu pastwiska, ale zawiąż wokół pnia – bydło nie będzie daleko odejdź. “Poltergeist W szkole, w której nauczała Vera Iwanowna, starszy nauczyciel historii, Tatiana Siergiejewna, pracowała. Samotny Mieszkała w domu, w którym zajmowała połowę, a drugą połowa, z osobnym wejściem, mieszkała miejscowa chłopka, gorzka pijak. W tym domu zaczęły dziać się dziwne rzeczy: ktoś niewidzialny zaczął w nocy niegrzeczny. Historyk powiedział Vera Iwanowna: – Obudziłem się w środku nocy z rykiem w kuchni. Myślałem może kot zbłądzi niegrzeczny. Rose, poszła do kuchni, światło włączony … moja mama! Dziennik z pieca leci prosto w ścianę – huk! Patrzę, a kłody, które były w pobliżu pieca, były ułożone na całej podłodze rozproszone. – A może Tatyana Sergeevna, to jest twój sąsiad, pijany, rzucił drewno na opał? – zasugerowała Vera Iwanowna. – Kim jesteś Tam wszystko było zamknięte. Nie mógł się tam dostać. Ani on, ani nikt inny. At ja mózg z jednej strony. Zaczynam wierzyć w duchy. Były właściciel jak powiedzieli mi, umarł dziwnie … Vera Iwanowna wiedziała: Tatiana Siergiejewna ateistka starej szkoły, kiedyś w partii składa się z wynalazcy-próżniak nie wygląda. Niezrozumiałe zjawiska kontynuowano. Prawie każdej nocy w domu sami przedmioty spadły, drzwi szafki zatrzasnęły się, deski skrzypiały, jakby chodził ktoś niewidzialny. Biedna kobieta bała się spędzić tam noc, poszedł do przyjaciół, a potem całkowicie wyjechał do miasta. Jakiś czas dom był pusty. Potem znów osiadł nauczyciel – nauczyciel Język rosyjski i literatura Elena Sergeevna. Podobał jej się dom: mocny, piękny widok z okna. Sąsiad jest naprawdę pijany, tak tutaj, Mówią, że nie mogą znaleźć innych. To przynajmniej nie jest awanturnicze, jak inne. Z Przez sześć miesięcy w domu nowego nauczyciela było cicho. Elena Sergeevna był bardzo zadowolony z mieszkania. Ale oto znowu. Nauczyciel rano chodziła do szkoły nie własna, blada, z cieniem dookoła oko. Powiedziała: obudziła się w nocy, słyszy szelest, jakby ktoś szedł. A pokój nie jest całkowicie ciemny – księżyc świeci przez okno. Przyjrzyj się bliżej – nikt I wtedy poczułam, jak ktoś dotyka jej twarzy. Wskoczyłem zapalił światło – pusty. Zgasiłem światło, położyłem się – znowu dziwne dźwięki, skrzypienie desek i przyborów kuchennych w szafce dudni. I w kuchni bełkocze – coś spadło. Elena Sergeevna już się przestraszyła śmierć, włączyła lampę i tak siedział resztę nocy. Ledwo rano czekałem Omówiono dziwny incydent, zbudowano domysły. Zasugerowali wezwanie księdza z miasta, aby czytał modlitwy posypał dom wodą święconą. Ale nie zgromadzili się. Elena Sergeevna zwrócił się do władz lokalnych o oddanie jej innego mieszkania, ale na razie przeprowadził się do sąsiada – bał się spędzić noc w cholernym miejscu. Historia dom zakończył się tragedią – spłonął doszczętnie. Płonęło tak, że całość wieś się poruszyła. Próbowali dusić – gdzie i kiedy strażacy przybyli z miasta, pozostały już tylko opaski przeciwpożarowe. W ogniu ten cichy pijak, sąsiad nauczyciela, również zmarł. Może on i rozpalił ogień – zasnął z nieugaszonym papierosem. A może nie on w ogóle … Pozostała tajemnicą dla wszystkich wieśniaków. … Vera Iwanowna i jej mąż mieszkali w Kumsach przez trzynaście lat. Shamil ostatni pracowała w mieście, przyjechała na weekend, wciąż tam jest szkoła Potem wieś całkowicie umarła, szkoła została zamknięta. I oni w końcu przeprowadził się do miasta. Teraz prawdopodobnie niewielu pamięta, że Kums kiedyś nazywano wioską czarowników. Siergiej SCHIPANOV „Kroki” №25 2013
Czas