Zdjęcie z otwartych źródeł
Słynny szkocki ufolog i wirtualny archeolog pod z pseudonimem Streetcap1 zrobił kolejne zdjęcie Czerwonej Planety niesamowite znalezisko.
Badacz, któremu warunkowo dali rosyjscy filmowcy George Graham, twierdzi, że odkrył zmarłego na Marsie humanoid. Domniemane ciało przedstawiciela cywilizacji pozaziemskiej leży na brzuchu kamieni. Według eksperta, kosmici najprawdopodobniej przypadkowo ich opuścili zmarły krewny, niezdolny do zabrania zwłok.
Wierzyło w to wielu użytkowników Internetu naprawdę zmarły kosmita. W „zwłokach” możesz rozróżnij głowę, tułów i kończyny. Sceptycznie dostrojeni komentatorzy twierdzą, że to tylko kupa gruzu Marsjański rock, a my mówimy o najczęstszych iluzja pareidolowa. Niektórzy byli nawet związani ze Szkotem „informator”, aby porozmawiać z nim na żywo i przedyskutuj to, a także wiele innych ustaleń ufologa. Jednak w końcu Graham zdał sobie sprawę, że nie dziennikarze przyszli do niego, ale najbardziej prawdziwi „ludzie w czerni”, których zawsze obawiał się, ukrywając swoje imię, miejsce zamieszkania, a nawet zawód.
Tajna inteligencja ukrywa prawdę o Marsie
Badacz szybko ustalił na podstawie swoich źródeł, że jego chcesz zdekononimizować i znaleźć tajnych agentów rządowych, i najprawdopodobniej amerykański. Mogą pracować jak w Centralna Agencja Wywiadowcza i osobno specjalna usługa. Tacy pracownicy śledzą świat. ufolodzy, którym udało się zbliżyć do prawdy, są uprowadzani, po których nikt nigdy nie słyszy o osobie.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Szkot mówi: „Jeśli coś się wydarzy w Stanach Zjednoczonych Stanach, długo bym się zorientował i zabrał gdzieś na czarno wagon. Ale dzięki Bogu mieszkam w Wielkiej Brytanii i Amerykanie nie mogą mnie po prostu znaleźć i ukarać za to, że ja zainteresowany tajemnicami Marsa i opowiadaniem innym o moich odkryciach Użytkownicy sieci. Skontaktowali się ze mną ludzie, którzy się nazywali identyfikatory podróbek i zaczął mi udowadniać, że moje znaleziska to proste złudzenia, które na próżno oszukuję droga do ludzkich głów. Grzecznie się nie zgodziłem i zacząłem argumentować na korzyść jego niewinności, a potem nagle zaproponował, że spotkam się na poważnie i omówię ten problem. Jest to było bardzo podejrzane i oczywiście bez wahania odmówił, zaprzestał wszelkiej komunikacji ”.
Ufolog wkrótce odkrył, że takie osoby mają kontakt z wieloma jego koledzy i za każdym razem, gdy chcą się spotkać z badaczami cywilizacje pozaziemskie. „Men in Black” już udało się zwabić kilku ekspertów i zastrasz ich. Ci, którzy się nie zatrzymują angażować się w działalność ufologiczną, znikają bez śladu. Okazuje się uprawnienia, które są niezwykle zainteresowane upublicznieniem nie wiedział o tajemniczych artefaktach znajdujących się na Krasnej planeta. Podobnie jak wiele innych rzeczy, dotyczy to także Księżyca i przestrzeni kosmicznej cały …
Czy nie należy znaleźć marsjańskiego posągu biskupa?
Ufologist Hunters skontaktował się również ostatnio z anonimowymi osoba nazywająca siebie wirtualnym odkrywcą i wydawcą ich materiały na kanale wideo „Paranormal Crucible” hosting wideo YouTube Ten entuzjasta odkrył rzeźba uchwycona w fotografii marsjańskiej Amerykańska Narodowa Agencja Kosmiczna.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Ciekawe marsjańskie laboratorium naukowe robi zdjęcie tajemnicze kamienne figurki. Według ufologa ta rzeźba bardzo podobny do osoby, a mianowicie biskupa w długim płaszczu i z katolicką mitrą na głowie. Są wszystkie znaki Artefakt Artefakt. Znalezisko bardzo przypomina produkt starożytnej epoki rzymskiej. Produkt został sfotografowany włóczęga na dnie wysuszonego marsjańskiego jeziora Gillespie. Wysokość figurki to tylko około pół metra. Nawiasem mówiąc, wiek To jezioro przekracza cztery miliardy lat. Wirtualny archeolodzy odkryli wcześniej na dnie i wybrzeżu różne artefakty, których natura marsjańska nie mogła stworzyć.
Autor kanału „Paranormal Crucible” otrzymał od niektórych wiadomość „dziennikarze”, którzy chcieli się z nim spotkać i porozmawiać o pracy ufolog. Oczywiście entuzjasta również odmówił takiego spotkania. Według niego, nieznane osoby wysłały mu prawie list ton imperatywny i niezbyt dobrze ukryty sceptycy. Od razu stało się jasne, że muszą to obliczyć człowieku, ponieważ możesz swobodnie rozmawiać o jego badaniach i przez internet.
Rzeźby Marsa