Zdjęcie z otwarte źródła
Minęło kilka lat, odkąd przeprowadziliśmy się z rodziną do innej miasto, czasami słyszę głos. Kiedyś nawet poszedłem do do psychiatry, ale nie do jednego, i wszyscy jednogłośnie zapewniają mnie, że ja absolutnie zdrowy. Ale głos, który słyszę. Mogę powiedzieć Jestem do tego przyzwyczajony.
Wszystko zaczęło się wiosną 1997 roku? Był marzec, wciąż pada śnieg sople były na dachach. Wróciłem do pracy z lunchu, po swojemu leżeć obok pięciopiętrowego budynku. Kiedy się do niego zbliżyłem, tuż za rogiem nagle usłyszała: „Stop!” Ja jestem rozejrzał się, ale nikogo nie zobaczył. I w tym momencie do miejsca, w którym ja musiał stać, spadł wielki sopel lodu. Jeśli? Jeśli nie zatrzymany? – stanie się? byłby nieodwracalny. Mentalnie skrzyżowała się i podziękował temu, który mnie od tego zabrał.
Kilka dni później znów usłyszałem ten głos. Byłem na kuchnia, przygotowuje obiad. Czy goście powinni przyjechać? – małżeństwo. Moje naczynia i nagle ktoś nad moim uchem mówi: „Nie czekaj na gości”. Ja jestem wyskoczył ze zdziwienia, bo poza mną nikt w mieszkaniu było! Rozejrzałem się, a potem zadzwonił telefon. Dzwoniła Lesha, ta, która jadąc razem z żoną. Z tego głosu słychać było, że był bardzo podekscytowany, nawet w panice. Alex powiedział, że on i jego żona nie przyjdzie? – jest w szpitalu. Okazuje się, że zepsuła się tego dnia noga …
Po tym nie byłem już zaskoczony. Okresowo u niektórych sytuacje słyszałem ten głos. Albo to zgłosił wkrótce wydarzy się lub ostrzeże. Kiedyś, kiedy moja córka zamierzała podczas letniego obozu głos powiedział coś w stylu „autobus się zepsuje”. Ja nie wiedziała, co robić, ale w końcu udało jej się opóźnić córkę, i tęskniła za fatalnym autobusem. Oczywiście mieliśmy kłótnię Wiele od niej słyszałem, ale nie obraziłem się? – Nie miałem powody, by nie ufać swojemu głosowi. Ojciec zabrał córkę na stację, a stamtąd ona z kilkoma spóźnionymi poszedłem na miejsce zbiórki. Mam bezpiecznie. I w wieczornych wiadomościach zobaczyłem wiadomość o tragedia? – autobusem, do którego miał pojechać Lenochka zderzył się z samochodem na autostradzie … Nagle wjechała w nadjeżdżający samochód pas. Byli ranni i martwi. Przeszedłem się i zadzwoniłem do Leny. Jak się okazało, usłyszała o tym wszystkim w radiu. Oczywiście wszystko byliśmy zszokowani myślą o tym, co może się zdarzyć …
I od dziesięciu lat słyszę ten głos. Nie wiem jak to jest wyjaśnij i dlaczego tak się dzieje. Może to tylko moje intuicja? A jeśli nie? – co to jest?