Zdjęcie z otwarte źródła
Historie o tym, jak często ludzie pojawiają się w Internecie „zawiodą” w czasie, przesuwając się setki lat do przodu lub z powrotem Dzieje się tak w różnych częściach świata, zawsze nagle i nieprzewidywalnie. Jedno z tych miejsc, w których plotki twierdzą są „bramami czasu” – w Marsylii. To jest tak zwane „Marsylia dziura ”.
Został otwarty w 1951 r. Przez belgijską laurę Bernadetę, która przybyła do Marsylii znajomym. Przyjaciele pokazali gościowi miasto widziałem nie tylko głośne aleje centralne, ale także ciche zakątki, w których turyści rzadko wpadają.
Pewnego dnia Laurel postanowił „zanurzyć się w mieście”, wędrując samotność na cichych przedmieściach. Raz w jednym z parków usiadła na ławce i zaczęła się rozglądać, opisując dalej trasa Jej uwagę przyciągnęła czerwona górująca nad drzewami. ceglany dach kościoła. Bernadette podeszła do niej.
Przechodząc przez sadzenie drzew, poczuła się dziwnie cmentarz, zadbany, z rozklekotanymi krzyżami, pośrodku których był kościół. Odgłosy pamiątkowej modlitwy recytowane przez Łacina Drzwi się otworzyły i z kościoła wyszła procesja pogrzebowa. Czterech mężczyzn niosło trumnę, a za nią młoda kobieta z trzema przez dzieci.
Zdjęcie z otwarte źródła
Ale jaki widok mieli ci ludzie! Mężczyźni byli ubrani niegrzecznie koszule i workowate spodnie. Strój kobiety nie miał z tym nic wspólnego moda XX wieku: prosta bluza z kapturem, wiązana liną. Taka bieda Bernadette nawet nie widziała w najbiedniejszych dzielnicach Marsylii Marsylia przyjaciele pojechali wczoraj. Z przerażeniem dziewczyna rzuciła się z powrotem przepychając się między drzewami. Ścieżka wydawała jej się nieskończona. Tylko dziewczyna znalazła się na znanym, obsypanym piaskiem szlaku wziął oddech i rozejrzał się. Kościół zniknął, ponieważ zniknął i cmentarz i dziwna procesja.
Tego samego dnia Bernadette powiedziała swoim przyjaciołom o dziwnej wizji. Jeden z nich zmusił dziewczynę do powtórzenia swojej historii kilka razy, Wyciągając najdrobniejsze szczegóły tego, jak wyglądał kościół i ludzie z tego wychodzą. Młody człowiek był rdzenną Marsylią, Kochał swoje miasto i dobrze znał jego historię. Wyjaśnił to dziewczynie na terenie parku istniał kiedyś cmentarz dla ubogich, a także był kościół. Przestali jednak tam chować się przed Francuzami rewolucja, a kościół został zburzony pod koniec XIX wieku.
Historia trafiła do gazet. Firmy turystyczne rozpoczęły kampanię na rzecz przyciągając miłośników miasta do podróży w czasie: „Jeśli ty jeśli chcesz zobaczyć przeszłość – witaj w Marsylii! ”,„ Marsylia dziura „- przerwa w czasie!” Turyści upadli.
Ale wkrótce w Marsylii zabrzmiał alarm: kilku turystów, wyruszyć na spacer po „Parku Bernadette” i usiąść na nim sklep, nie wróciłem do domu. Zainteresowane władze miasta zażądał od biur podróży zaprzestania reklamowania „dziury marsylskiej”, niefortunna ławka została usunięta. Nadal jednak przybywają do Marsylii turyści, których jedynym celem jest zwiedzanie słynnego parku. Godzinami przemierzają jej ścieżki w nadziei, że „zawiodą” Otwór Marsylski. Co jeśli?
Czas