Zdjęcie z otwartych źródeł
Amator węgierski astrofotograf Iwan Eder Budapeszt sfilmował jasny miesiąc na dziennym niebie i nieoczekiwanie uchwycił coś dziwnego.
Na jednym ze zdjęć pojawił się kolejny „miesiąc” na tle księżyca, przypominający fragment dużego zlokalizowanego ciała niebieskiego niezwykle blisko Ziemi. Zaskoczony Eder dokładnie przestudiował otrzymał ramkę i nie mógł znaleźć dla niego żadnego racjonalnego wyjaśnienia inne niż olśnienie w obiektywie aparatu. Ale nie wszyscy się z tym zgadzają Węgierski
Kiedy fotograf opublikował tajemnicze zdjęcie Internet (co oznacza, że w flary samego aparatu naprawdę wierzyli), wielu internautów natychmiast zaczęło mówić legendarna planeta Nibiru, podobno w końcu się do nas zbliża. Inni komentatorzy są przekonani, że istniała pewnego rodzaju luka przestrzeń, a Węgier sfotografował znanego Księżyca, który z powodu zniekształcenia „podziału” kontinuum czasoprzestrzennego na niebie, a jej powiększony obraz został pomyślnie zarejestrowany przez aparat nasz bohater.
A może to tylko chmura, niesamowita i osobliwa, ale chmura? Chociaż w tym przypadku Ivan Eder nie filmowałby księżyca, ale mianowicie ta anomalia, i dokładnie o tym mówiliśmy. Sądząc po wszystko podczas strzelania nawet nie zauważyło nic niezwykłego i tylko potem z zaskoczeniem odkryłem, czy aparat jest naprawdę uszkodzony czy prawdziwy cud. Jednak nawet najbardziej cudowna rzecz, jaka się zdarza przez nas zawsze ma wyjaśnienie, niekoniecznie czyste materialistyczny, ale … ma. W tym przypadku po prostu nie wiemy i zgadywanie jest pustą sprawą. Mimo to każdy dla siebie dodaje trochę opinii. Na przykład dla mnie jest mały „żart” z sił wyższych, macierzy, wszechświata (cokolwiek), „skromny” przypomnienie, że żyjemy w zupełnie innym świecie niż wyobraź to sobie według podręczników szkolnych …
Księżyc