Zdjęcie z otwartych źródeł
Na południu Ameryki wciąż jest ciepło i wielu mieszkańców południowe stany udają się do natury, aby cieszyć się resztkami lata. Tak właśnie zrobiła rodzina z Nowego Orleanu w Luizjanie. To Niestety dorośli i dwoje dzieci nawet nie podejrzewali, że ich wycieczka do lasu wypełnionego atrakcyjnymi świetlikami, z grubsza zmieni się w ucieczkę przed stopą.
W środę 2 września czterdziestodwuletni John i trzydziesto dziewięcioletnia Anna Thompson, a także ich dzieci, siedmiolatek Corey i jedenastoletnia Matilda – zdecydowali się na noc las. Poza miastem w naturze Amerykanie wybrali malowniczą łąkę, nad którymi krążyły liczne świetliki. Rodzice zaczęli rozbić namioty, a dzieci wzięły szklane słoiki i zaczęły łapać te świetliste owady. Po pewnym czasie od okoliczne drzewa usłyszały dziwne zamieszanie, jakby tam okazało się, że to jakieś duże zwierzę. John postanowił nie ryzykować i kazał rodzinie wsiąść do samochodu. Mężczyzna podszedł do drzew i zobaczył na dworze chodzi wysoka istota o grubych czarnych włosach nogi Amerykanin natychmiast zorientował się, że jego rodzina spotkała śnieżną osoba
Yeti nie zwracał uwagi na ludzi. Zamiast tego tego biegł przez polanę i łapał świetliki – zupełnie jak dzieci kilka minut temu. John ostrożnie wyjął telefon Sfotografowałem legendarny prymat. Potem rodzina pospieszyła odejdź szybko, pozostawiając namioty i sprzęt kempingowy w lesie. Amerykanie uważali, że Bigfoot może im zaszkodzić. Prawdziwa migawka, jak się okazało, z powodu podniecenia „fotografa” okazało się, że nie bardzo wysokiej jakości, więc Thomps ją rozjaśnił – na zdjęciu naprawdę wyraźnie widoczna jest ciemna postać ziemia
„Bardzo trudno w to uwierzyć, ale udało nam się poznać prawdziwa stopa. Widziałem go na własne oczy i jestem gotowy przysięgnij, że to on. Yeti wyglądał nieszkodliwie. On jak dziecko łapał robaki. A jednak czuliśmy, że to trwa las nie jest tego wart. Naprawdę mam nadzieję, że nikt tam nie ucierpi w tym naszą wielką stopę ”- powiedział lokalnemu Johnowi do reporterów.
Yeti