Zdjęcie z otwartych źródeł
Siedemdziesięcioletni mieszkaniec Zjednoczonego Królestwa Wendy Stokes połączyła się ze swoim stuletnim żółwiem Toby po tym jak ostatni wyszedł z domu na cały rok.
Toby mieszka z Brytyjką, która od początku nie ma duszy żółwia lata osiemdziesiąte. Zwierzę zniknęło z domu w maju ubiegłego roku starsza kobieta zapomniała zamknąć bramę ogrodową. Żółw wyszedł droga, na której jechał uważny kierowca. Wjechał Toby do środka ośrodek ratunkowy dla zwierząt, który chronił żółwia przez sześć miesięcy. To zabrano ją do jej nowych właścicieli, a Toby miał trzydzieści pięć lat kilometry od Wendy.
Nowi właściciele są zainteresowani słowem „Stokes” napisanym na biało pomalować skorupę zwierzęcia i postanowili wezwać wszystkich mieszkańców otaczające miasta o tej nazwie. Sześć miesięcy później Wendy Spotkałem przyjaciela o tym samym nazwisku, który pamiętał, że on kilka miesięcy temu zadzwonili o zaginionym żółwiu. Kobieta skontaktowała się z nim na czacie z nowymi właścicielami Toby’ego i otrzymała twoje zwierzę z powrotem.
Według szczęśliwego emeryta już wszystko straciła mam nadzieję, że zwrócę żółwia. Toby dostał to od cioci to nie tylko zwierzę domowe, ale także pamięć zmarłego krewny Wendy szybko zaprzyjaźniła się z małżeństwem, które dzięki swojej przyzwoitości udało jej się połączyć z starszą kobietą ulubione zwierzę domowe.