Zdjęcie z otwartych źródeł Pozycja naszej planety w przestrzeni kosmicznej może zmienić w dowolnym momencie
Gdzie jest gruby, a gdzie pusty
Naukowcy z NASA odsłonili zdjęcia Antarktydy z kosmosu. W porównaniu je z tym pierwszym. I mówią: lód w rejonie kontynentu południowego wzrosła. Analiza pokazuje, że od początku lat 70. ubiegłego wieku wieczna pokrywa lodowa rosła tutaj z prędkością 18,9 tys kilometrów rocznie. A teraz osiągnął rekordowy obszar 20 milionów 140 tysiąc kilometrów kwadratowych.
Zdjęcia z otwartych źródeł
Zdjęcie z otwartych źródeł
Antarktyda jest porośnięta lodem dziesiątki tysięcy kilometrów kwadratowych rocznie.
– oblodzenie Antarktydy jest konsekwencją globalnego ocieplenia, czego nie można zaprzeczyć, wyjaśnia badaczka Claire Parkinson (Claire Parkinson, starszy naukowiec z Goddard NASA Space Flight Center). – Nie ma tutaj paradoksu – Ziemia jest jedna organizm i znajdujące się w nim procesy są ze sobą powiązane. Gdzieś globalnie ocieplenie zmienia klimat w jednym kierunku, a gdzie indziej. Tutaj i lód: rośnie na biegunie południowym, ale zanika na biegunie północnym. Za te same 40 lat jego liczba na Oceanie Arktycznym spadła z z prędkością 53 900 kilometrów kwadratowych rocznie. Razem: spadek dla całości planety tylko na biegunach o powierzchni 35 000 kilometrów kwadratowych.
Zdjęcie z otwarte źródła
Arktyczna pokrywa lodowa nadal zanika
A jednak, jakie mechanizmy są zaangażowane w szybkie akumulacja lodu na biegunie południowym, naukowcy jeszcze się nie zorientowali. W czym i są rozpoznawane.
Zagrożona równowaga
Oczywiście: jeśli ilość lodu na biegunie północnym maleje, i na południu rośnie, a następnie planeta – przynajmniej jej płaszcz – na jednym biegunie staje się cięższy, a na drugim lżejszy. Niektóre naukowcy trzymający, delikatnie mówiąc, oryginalne poglądy, to redystrybucja masy jest bardzo przerażająca. W końcu, jak wierzą, naruszenie równowagi biegunów – rodzaj „polaryzacji biegunowej” – może spowodować, że ziemia się przewróci. To znaczy jego oś obrót zostanie przesunięty o określoną liczbę stopni. I to podobno już jest wydarzyło się w historii naszej planety – doprowadziło do globalnej powodzi.
Według innej – nie mniej szalonej wersji – salto nie cała kula, ale tylko jej skorupa litosferyczna. Raz roszczenie zwolennicy tej wersji, podobna zmiana, która nastąpiła w wyniku „osnowa polarna”, przeniosła zieloną i kwitnącą Antarktydę umiarkowane szerokości geograficzne do miejsca, w którym się teraz znajduje. I kontynent zamarł.
Według plotek sam Albert Einstein poparł hipotezę salta. Wyjaśnił nawet to zjawisko interakcją sił odśrodkowych, powstających podczas obrotu Ziemi i asymetrycznych mas lodu.
Jak orzech w kosmosie
Możliwe jednak, że asymetria biegunowa nie jest problemem. I nie w globalne ocieplenie. I powód salta istotą naszej planety jest to, że obraca się podczas przebywania w niej nieważkość.
Mówią, że ZSRR wciąż jest astronautą, dwukrotnie bohaterem ZSRR Władimir Dzhanibekov, przebywający na stacji orbitalnej „Salute-7” w 1985 roku oglądał loty w zerowej grawitacji i jednocześnie obracająca się nakrętka. Zauważyłem to po kilku czas obraca się o 180 stopni, potem znowu – i tak dalej przewraca się w jedną stronę, a następnie w drugą stronę, kontynuując lot.
Władimir Aleksandrowicz ze względu na eksperyment uruchomił plastelinę piłka, której jeden „biegun” był cięższy od drugiego – tam astronauta dołączył niewielką wagę. I piłka zaczęła się walić.
Wpływ obrotu ciała obracającego się wokół osi, która tego nie robi pokrywa się z głównymi osiami bezwładności, otrzymał nazwę „efekt Dzhanibekova “.
Są dość poważni naukowcy, którzy rozważają: i Ziemię z zastrzeżeniem „efektu Janibekova”. I od czasu do czasu się przewraca. Gdy porusza się po orbicie w zerowej grawitacji, obraca się wokół osi, co nie pokrywa się z głównymi osiami bezwładności. Nie pasuje może zarówno z procesów w jelitach, jak i na powierzchni.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Orzech, który wykazał efekt Janibekova Janibekova
Poważni naukowcy uważają, że Ziemia nie może się zapaść. A jeśli to możliwe, to nie częściej niż raz na 50 milionów lat. Opinia frywolne: przewraca się raz na 12-13 tysięcy lat.
Byłoby lepiej, gdyby mieli rację poważnie.
BTW
Ogrody naprawdę kwitły na Antarktydzie
Wynik wielu lat badań naukowców ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii i Wielka Brytania stała się mapą Antarktydy – szczególnie tego, co jest teraz położony pod wieloma kilometrami gęstym lodem. Okazało się, że to wcale nie jeden kontynent, ale rodzaj archipelagu z górami i głębokimi kaniony.
Teraz jest tu zimno, jak na Marsie – temperatura czasem spada do minus 90 stopni Celsjusza. Nad obszarem – lód w miejscach 3 grubość kilometrów. Ale nie zawsze tak było. Kolejne 34 miliony lat z powrotem kontynent był wolny od lodu. Łąki kwitły wzdłuż zboczy gór i ogrody. Tak jak teraz w europejskich Alpach.
Ale coś się stało. Może ten z tym samym salto?
Zdjęcie z otwarte źródła
Relief of Antarctica: powierzchnia ukryta pod lodem
Naukowcy znaleźli miejsce, z którego mały lodowiec rozpoczął się najwyższy szczyt (około 2400 metrów) rosnąć. Stopniowo obejmował całą Antarktydę. Ukrył się pod warstwa lodu wiele jezior.
Martin Siegert z University of Edinburgh (University of Edinburgh, UK), w którym uczestniczył wyprawy, jasne: wciąż w dolinach Alp Antarktycznych zachowane mrożone rośliny. Nawet małe drzewa.
Czas globalnego ocieplenia roślin na Antarktydzie