Na powierzchni ciała niebieskiego ponownie odkryto anomalne zjawisko, które przeraziło wielu. Tak więc, według socjalistów, którzy badają słońce, na gwieździe zarejestrowano niewiarygodnie dużą emisję naładowanych cząstek.
Kolumna plazmy, która oderwała się od Słońca, jest kilkakrotnie większa od średnicy naszej planety. Głównym potwierdzeniem tego incydentu były dane zarejestrowane za pomocą Obserwatorium Dynamiki Słońca. Emisja cząstek trwała dwie godziny, w wyniku czego wśród poinformowanych Ziemian rozpoczęła się prawdziwa panika.
Astronomowie zauważyli, że proces, który miał miejsce, jest bardzo trudny do zbadania. W rzeczywistości takie anomalne zjawiska występują często, ale na Ziemi, nawet przy pomocy specjalnego sprzętu, bardzo trudno je naprawić. Tę kulę ognia można zobaczyć tylko wtedy, gdy nasza planeta znajduje się blisko gwiazdy.
Eksperci stwierdzili, że skrzep ognistych cząstek w tej chwili nie stanowi zagrożenia dla Ziemi, jednak potencjalne zagrożenie nadal istnieje. W końcu, jeśli plazma dotrze do naszej planety, może dosłownie natychmiast ją spalić, nie pozostawiając niczego żywego na powierzchni.