Zdjęcie z otwartych źródeł
Nieoczekiwane wysokie straty w bitwie na grzbiecie Takur-Gar w Afganistan 4 marca 2002 r., Kiedy siły specjalne USA trzykrotnie wpadł w zasadzkę, były wynikiem źle zbadanego źródła zakłócenia radiowe. Mówimy o bąbelkach plazmy – burzliwych chmurach zjonizowany gaz wytwarzany w ciemności w górnej części warstwy atmosfery. Zostało to odkryte przez amerykańskich fizyków, którzy mówili odkrycie w czasopiśmie Space Weather. Jest krótko opisany w Komunikat prasowy Amerykańskiej Unii Geofizycznej. Gigant (około 100 kilometrów średnicy) tworzą się pęcherzyki plazmy jonosfera. Po południu plazma pozostaje w stabilnym stanie (na razie promieniowanie słoneczne „wybija” elektrony z atomów i cząsteczek) oraz naładowane cząstki rekombinują w nocy, zmieniając się z powrotem w elektrycznie obojętne atomy. Proces ten przebiega szybciej niższa atmosfera: plazma traci swoją gęstość i szybko „Zdejmuje” się jak pęcherzyki powietrza w szklance wody. Turbulencje na powierzchni tych rosnących pęcherzyków plazmy deformować i rozpraszać fale radiowe. Zdjęcia z otwartych źródeł W górzystych regionach Afganistanu, np zjawiska najczęściej występują wiosną. To było wtedy w marcu 2002 roku Na ratunek przyleciał helikopter Chinook MH-47E z grupą strażników grupy sił specjalnych otoczone bojownikami Al-Kaidy na szczycie góry Takur-Gar. Po pewnym czasie okazało się, że leśniczy podał nieprawidłowe współrzędne, a helikopter leci na miejsce, zajęty Afgańczykami. Sygnały radiowe z bazy nigdy nie docierały do załogi helikopter, a wkrótce został zestrzelony z RPG. W 2012 r. Amerykanin fizyk Michael Kelly zasugerował, że to źródło zakłóceń były bąbelki plazmy. Sprawdź tę hipotezę łatwe – naukowcy mieli szczęście: satelita NASA TIMED wystartował w 2001 roku rok na badanie górnej atmosfery, 4 marca 2002 r poleciał tuż nad polem bitwy. Po przetworzeniu danych TIMED fizycy wykazał obecność bąbla plazmowego bezpośrednio pomiędzy helikopter i satelita komunikacyjny. Sama bańka z trudem mogła „znokautował” całe połączenie, ale w połączeniu z trudnym terenem on Wywołał zakłócenia radiowe, które nie pozwoliły bazie przesłać informacji do załogi. „Utrata zaledwie kilku decybeli sygnału [z powodu bańki plazmowej] złamał grzbiet wielbłąda – zasugerowała Kelly.
Czas