Zdjęcie z otwartych źródeł
50-letni Brytyjczyk John Weeks i jego 12-letni syn Harry odwiedzili ostatnio ruiny średniowiecznego zamku Ainsford w tytule wieś położona w angielskim hrabstwie Kent. Są nasi bohaterowie zrobił dużo zdjęć wymaganych do odrabiania lekcji nastolatek w historii. Dopiero gdy ojciec i syn wrócili do domu, to zrobili na jednym z ujęć nagle zauważyliśmy złowieszczą ciemność postać przypominająca mnicha w bluzie z kapturem.
John i Harry bardzo dobrze pamiętają, że w pobliżu ruin twierdzy nie było ludzie w podobnych dziwacznych ubraniach. Jak można się domyślić, Tygodnie natychmiast poczuł, że prawdziwa rzecz dostała się do obiektywu aparatu duch. Będzie to nieoczekiwany dodatek do raportu szkolnego, prawda ?, żartował ojciec? Potem nasi bohaterowie zajrzeli Internet i znalazł starą legendę dotyczącą zamku Ainsford w która naprawdę oddaje ducha mnicha. Według mitu w 1130 r Earl William de Ainsford, który zawierał ten zamek Arcybiskup Canterbury poszedł do klasztoru. Okoliczności jego zgony pozostają nieznane, jednak twierdzi się, że później Zgonem Williama stał się jego fantom, ubrany w czarną szatę zauważ w zamku prawie co miesiąc.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Według Johna nie jest to pierwszy przypadek jego spotkania z zjawiska nadprzyrodzone. I do tego są pewne warunki wstępne: w 1995 r. miał wypadek motocyklowy i ucierpiał śmierć kliniczna. Kiedy Weeks rzeczywiście umarł, zobaczył swoją dziadek, który poprosił Johna, aby nie opuszczał świata żywych (podobno nadal wcześnie, aby to zrobić) i wróć do rodziny. Potem przyszli Brytyjczycy w szpitalu – lekarzom udało się przywrócić mu serce. Z od tego czasu przez cały czas przydarzały mu się różne mistyczne rzeczy. Może właśnie dlatego temu człowiekowi udało się uchwycić kamerę i duch mnicha. Prawdopodobnie był kiedyś w życiu pozagrobowym, John otrzymał umiejętność przyciągania (dzwonienia) imigrantów to cienko wyglądające szkło.