Zdjęcie z otwartych źródeł
Australijskie miasto Koberg Victoria ma opuszczone więzienie Pentridge, działające od 1851 do 1997 r. Wcześniej było około 1000 więźniów i 100 strażnicy. Przez długi czas przestępcy byli zmuszani do ćwiczeń ciężkiej pracy, a ludzie dosłownie walili się plecami, budując drogę Sydney do Melbourne. Warunki tutaj były wyjątkowe źle, a więźniowie nieustannie organizowali zamieszki, które były tłumione strażnicy z wielkim okrucieństwem.
Jeśli wierzysz w „przerażające” miejskie legendy wcześniejszego więzienia liczne duchy więźniów, którzy zmarli pałki i rewolwery ich nadzorców. Pentridge dzisiaj służy jako rodzaj muzeum – podróżników z wielu kraje przyjeżdżają tutaj, aby coś zobaczyć i sfotografować nadprzyrodzone. Co najmniej raz w roku w sieci WWW pojawia się kolejny strzał, który chwyta miejscowego fantom
Zdjęcie z otwartych źródeł
Nowe dowody obecności w opuszczonym więzieniu paranormalizm został niedawno uzyskany przez azjatycką turystkę Emily Vijay. 35-letnia kobieta wzięła udział w nocnej wycieczce po Pentridge. Po pierwsze, goście byli traktowani na dobre piwo rzemieślnicze, i potem poprowadzili przez korytarze i cele ogromnego ciemnego budynku. W w pewnym momencie Emily wyjęła komórkę i zrobiła zdjęcie puste schody na drugie piętro. Kiedy Vijaya spojrzała następnie otrzymała zdjęcie, została uderzona w głąb dusze: obraz uchwycił tajemniczą postać ludzką w ciemności.
Asian mówi:
Tej nocy zrobiłem kilka zdjęć podczas trasy, i jeden z obrazów to pokazał. Duch jednego z byli więźniowie? Tak mi się wydaje. Ponieważ kiedy strzelałem schody, nie było na nim nikogo i nieopodal. Nawiasem mówiąc, tak było obok kamery, gdzie kiedyś siedział słynny przestępca Mark Reed. Może sfotografowałem jego ducha? Później wszedłem do tej celi i poczułem się tam jakieś dziwne złowrogie przeziębienie. Mój chłopak i jego kuzyn bracia, którzy byli ze mną, też to czuli. Ponadto mamy wrażenie, że w środku jest ktoś inny, kogo właśnie my nie widzę. Niestety, byliśmy nawet trochę zdezorientowani tym wszystkim, dlaczego nie robili zdjęć w samym aparacie. Jaka szkoda …
Wielu użytkowników sieci uznało, że tak jest de facto pochodzi z następnego świata. Sceptycy sugerują, że tak jest punkt na ścianie lub normalny hałas podczas fotografowania w ciemności.
Czas