Zdjęcie z otwartych źródeł
Zła skała nawiedza budynek w samym centrum Jekaterynburga. Dla W ostatnich latach na rogu Antoniego Valka i Żukowa już kilka razy otwarty, a następnie z nieznanego powodu zamknięty restauracje Pojęcia się zmieniają, ale wynik jest jeden – instytucje przestają się spłacać, a właściciel jest zmuszony sprzedać lokal. Co wadą jest złe jedzenie, karma lub prawdziwy duch, który mieszka w budynku przez długi czas i nie daje odpoczynku jako odwiedzający, więc personel? O tym w agencji materiałowej EAN. W tym moment w pokoju pod adresem Antoniego Valka 15 jest pusty. Kiedyś tam byłam istniała restauracja „Vatel”, która została zamknięta we wrześniu 2011 r. To właściciel Aleksiej Nagorny winił za wszystko francuskich robotników konsulaty Według niego, obraził go odmowa wydania mu wizy i do jego żony. Wtedy właściciel otwiera kolejną restaurację, tym razem Włoski – „Paganini”. Nie wywołał jednak entuzjazmu. publiczny, w wyniku czego szybko został zatuszowany. W rezultacie pojawił się Bar Cantina „Chianti”, ale również się zamknął, bo tak nie było opłacalny. Byli pracownicy instytucji mówią: problem był wcale nie złe gotowanie lub dekoracja. Faktem jest, że personel regularnie obserwował prawdziwe zjawisko nadprzyrodzone. Jeden pracowników nawet nakręciło na wideo, jak pewien pojawił się w toalecie biała substancja, która cicho poruszała się w powietrzu. Człowiek zapewnia: nagrywanie wideo nie jest edytowane.
Według innego pracownika, Aleksandra, w tym miejscu wcześniej był cmentarz. I to w pełni wyjaśnia regularne występowanie. poltergeist w różnych postaciach. „Wiem, że kiedy został zbudowany budynek – stało się tutaj coś złego. Mówią, że tak było cmentarz, więc prawdopodobnie ktoś chodzi po budynku niespokojna dusza. Kiedy duch pojawia się w pokoju, staje się zimniej skóra staje się gęsia skórka, pojawia się dyskomfort. On jest ma różne kształty: czarna sylwetka, biała plama. Mam dwa lata Pracuję tutaj i często go widuję. Z jego powodu rozgrzewaliśmy się emocjonalna atmosfera, w zespole powstały konflikty, „- mężczyzna narzeka. Jak wyjaśnił inny członek personelu, duch pojawił się spod schodów w pobliżu szafy. Do zobaczenia nie każdy mógł, ale obraz na monitorach i aparatach telefonów komórkowych zamanifestował się całkiem wyraźnie. Ekspert publiczny w Jekaterynburgu Andrei Startsev, który dorastał w tych miejscach, tak mówi w okolicy ulicy Antona Valka nie było cmentarza. Ale nie możliwe jest, że z fortecy, której granica przechodziła ulicami Weiner-Malyshev-Karl Liebknecht-Pervomaisky, ciała po cenach dumpingowych martwi ludzie. W historii Jekaterynburga jest wystarczająco dużo zagadek. Nie ulica Antoniego Valka, która zaczęła się formować pierwsze dziesięciolecia istnienia Jekaterynburga, gdy znajdował się poza północą bramy miejskie zaczęły pojawiać się jako budynki mieszkalne w formie osiedli. Sam budynek, w którym pojawia się duch, nie może mieć starożytna i tajemnicza historia: pojawiła się już w dwudziestym wieku, a wcześniej terytorium skrzyżowania ulic Bolshaya Syezdaya (Valeka) i Fetisov (Jelcyn) były puste z nieznanych przyczyn. „Tak to się nazywało – zimna strona (Studeny – wcześniej nazwa) Ulice Żukowa). Z jakiegoś powodu nie zbudowali tam. Oczywiście, że możesz sugerują, że terytorium zostało zaniedbane z powodu zimnych wiatrów, ulica Chelyuskintsev, która nazywała się Severnaya i była nie mniej „zimno”, zbudowane. Więc to wcale nie klimat ” zauważa rozmówcę. Jednak kiedy na pustkowiu w samym centrum stolica Uralu wciąż zwracała uwagę, zaczęła się kolejna problemem jest budowa długoterminowa. Co to jest jeden dom Obkomovsky, budownictwo co nie mogło trwać przez 10 lat od momentu dodania zakładki fundament. Przyczyny przestoju budowy takiego popytu budynki do dziś nie są znane. Ekspert nie wyklucza tego piwnice dawnej restauracji ukrywają cholerne tajemnice czasów okrucieństwa i masowe egzekucje NKWD. Takie miejsca w mieście obfite i jeszcze nie zidentyfikowane przez naukowców. Jednak Nie ma historycznego potwierdzenia tych faktów. Ale całość Jekaterynburg dobrze pamięta, jak bezpośrednio przeciwnie do cierpienia w domu, na skrzyżowaniu Wałka-Żukowa w oszałamiających latach dziewięćdziesiątych karabiny maszynowe zastrzelili słynnego kryminalistę Olega Vagin i jego ochroniarze. Przynajmniej przez sekundę przyznać istnienie innego świata, możliwe, że oni niespokojne dusze uniemożliwiają restauratorowi rozkwit w okolicy. Jednak czas pokaże: może po pokoju sprzedany, duch opuści swoje miejsce, a nowy właściciel wszystko pójdzie w górę.