Upadek asteroidy na miliony lat spowolnił rozwój żywych organizmów na Ziemi

Upadek asteroidy na miliony lat spowolnił rozwój żywych organizmów na Ziemi

Po przeanalizowaniu próbek eksperymentalnych z Patagonii naukowcy doszli do wniosku, że różnorodność lokalnych owadów po katastrofie Chicxulub została przywrócona zaledwie cztery miliony lat później, czyli znacznie szybciej niż w innych częściach naszej planety, które znajdowały się bliżej punktu uderzenia asteroidy.

Międzynarodowa grupa naukowców zaproponowała nowy sposób oszacowania tempa odbudowy biosfery planety po upadku dużej asteroidy 66 milionów lat temu, który obliczył, że owady jedzące liście, podobnie jak świat roślin, potrzebowały wielu milionów lat, aby powrócić do swojej dawnej różnorodności.

Autorzy nowej pracy, opublikowanej w czasopiśmie Nature Ecology & Evolution, zwrócili się ku osadom patagońskim przełomu kredy i paleogenu. Uważa się, że w tym czasie asteroida o średnicy około 10 kilometrów zapadła się na Ziemię, co doprowadziło do kolosalnego uderzenia z siłą około 100 milionów megaton. Przypuszczalnie spowodowało to długotrwałe erupcje wulkanów, które na długi czas destabilizowały klimat planety i doprowadziły do ​​potężnej wulkanicznej zimy panującej na Ziemi i wymarcia zwierząt.

Paleontolodzy od kilkudziesięciu lat poszukują miejsc, w których nie doszło do całkowitego wyginięcia (tzw. Ostoi lub rezerwatów). Stwierdzono, że obszarem takiego schronienia może być Patagonia, Australia i Nowa Zelandia, gdzie uderzenie było najsłabsze. Odnawianie się organizmów morskich w wodach w pobliżu tych obszarów następowało przez setki tysięcy lat, a niektóre rośliny w Australii i Patagonii przetrwały nawet wymarcie kredowe.

Ogólnej oceny sytuacji po zderzeniu dokonano dzięki specjalnej technice oznaczania śladów liściożernych owadów, które stanowią największą pod względem biomasy część zwierzęcą ziemskiej piramidy żywieniowej. Jednocześnie dzięki śladom ich odżywiania na skamieniałych liściach można odróżnić jeden gatunek od drugiego. Analiza trzech i pół tysiąca próbek ze starożytnej Patagonii przekonała naukowców, że tego rodzaju owadów, które przetrwały katastrofę kredową, w ogóle nie było. Co więcej, te nie-organizmy nie pojawiły się nawet setki tysięcy lat po tym wydarzeniu. Z biegiem czasu różnorodność owadów zaczyna się stopniowo odnawiać, a zaledwie 4 miliony lat po uderzeniu meteorytu osiągnięto poziom różnorodności, jaki istniał w okresie po wyginięciu dinozaurów.

Zdaniem naukowców to dość dobry wynik na tle wcześniej badanych obszarów. Na przykład na terytorium Ameryki Północnej, położonej bliżej epicentrum eksplozji, przywrócenie liczebności owadów roślinożernych trwało 8 milionów lat. A jednak nawet tak szybkie ożywienie, jak w Patagonii, nie oznacza, że ​​region nie został poważnie dotknięty katastrofą: nie ma tam rezerwatu dla zwierząt lądowych, w tym owadów.

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: