Zdjęcia z otwartych źródła
Mariusz Kowalski, ufolog z miasta Olsztyna, wojewódzkiego ośrodka w północno-wschodniej Polsce zbiera informacje o obserwacjach UFO Prowincja ma prawie 15 lat. Niedawno udostępnił swój informacje z redaktorami magazynu Czas UFO opublikowanego w Krakowie („Czas UFO”), na stronach o których najwięcej zostało powiedziane ciekawe skrzynki z kolekcji Kowalskiego. Za zgodą wydawcy magazyn przedstawiamy je naszym czytelnikom. Wioska roku, Województwo olsztyńskie, początek lipca 1986 r. Około 18:00 czterech facetów wracało z Wadong Lake z połowów. Nagle na środku drogi zgasł silnik ich samochodu. Wszystko było w środku serwisowalność, ale ponownie nie można było uruchomić go ponownie. Jeden z wędkarze patrzyli w niebo i patrzyli przed pole niedaleko wioska jest tak szybko niezwykłą biało-szarą zaokrągloną chmurą poszedł w górę Po kilku sekundach silnik nagle zarobił, a firma ruszyła dalej. Po dotarciu do wioski chłopaki postanowili udać się w miejsce, nad którym ujrzeli tajemniczą chmurę. Kiedy tam przybyli, zobaczyli dziwny obiekt nad ziemią, wyglądający jak olbrzymi wirujący top obracający się wokół własnej osi. Przez kręgi blatu w okrągłych oknach świeciły wielobarwnymi światłami. Dziwaczny spektakl trwał około pięciu minut, a potem obiekt nagle zniknął, a wkrótce potem jeden z facetów zobaczył wysoko bezchmurne niebo duża jasna gwiazda, szybko oddalająca się od nich strona horyzontu. Olsztyn, październik lub listopad 1992 r Starszy pan mieszkający w Nagurki – jednej z sypialni miasta obszary, około 23.00 przyprowadził psa na spacer. Chodził jak zwykle trasa, wzdłuż ścieżki prowadzącej na szczyt wysokiego wzgórza. Noc niebo było czyste i gwiaździste, wiał silny wiatr. Wspinaczka na wzgórze Pan widział na niebie, nad horyzontem, jasne źródło światło, które szybko zbliżało się do niego z zachodu. Po kilku przez chwilę był już w pobliżu i niemal bez ruchu unosił się w powietrzu głowa Było to jasno świecące UFO, jak wielki bochenek kiełbasy niebieskawo-fioletowe, jakby otoczone musującym zamglenie, którego kolor stopniowo zmieniał się z żółtego na czerwony. Obiekt wisiał tak przez 20-30 sekund, a następnie żółto-czerwona mgła wokół zniknął, jego niebiesko-fioletowe światło stało się jeszcze jaśniejsze i stało się intensywnie migocze, a następnie UFO szybko wycofało się na południe kierunek i zniknął za horyzontem. Tajemniczy obiekt nie został opublikowany żadnych dźwięków i, co dziwne, gdy był w zasięgu wzroku człowieku, wiatr całkowicie przestał wiać, a pies cały czas prowadził bardzo niespokojny. Olsztyn, zima 1992-1993 Mieszkańcy jeden z domów przy ulicy Wyzolenija około 22.30 został zauważony przez okno UFO, lecące powoli ze wschodu na zachód na małej wysokości, prawie nad dachami. W kształcie przypominał ogromny melon, leżał na boku, a na jego powierzchni okresowo zapalał się i zgasły trzy światła – niebieski, czerwony i zielony. Kiedy ostatnie światło zgasła, szeroka wiązka pojawiła się z dna obiektu fioletowo-złote światło. Wszystko to obserwowali mieszkańcy aż UFO ukryło się za lasem nad brzegiem jeziora Długiego. Wioska Glitainy, województwo olsztyńskie, 11 lipca 1995 r. Około 20:00 podczas zachodu słońca czterech świadków zaobserwowało pojawienie się w północno-wschodnia część bezchmurnego nieba pięciu białych kwadratów, umieszczone w poziomym rzędzie „drabinie” pośrodku każdego kwadrat był czarną plamką. Następnie na prawo od kwadratów był równy poziomy łańcuch jedenastu pomarańczy koła z czarnymi koncentrycznymi okręgami pośrodku. Długość boku kwadrat i średnica kół były w przybliżeniu takie same. Kiedy słońce zaczął wychodzić poza horyzont, kolor kół zmienił się z pomarańczowego na czerwony Następnym krokiem było pojawienie się czarnych kół po prawej stronie kreska, rozciągająca długą linię do horyzontu. Długość każda kreska była równa średnicy kół. Pojawiały się kreski sekwencyjnie, jeden po drugim, i kiedy pojawiają się naocznych świadków poczuł strach, który wraz ze wzrostem liczby kreska nasiliła się. Około 21:00 zaczęły się wszystkie te liczby znikają i rozmazują się, aż stają się mniej widoczne całkowicie zniknął. Olsztyn, lipiec 1996 r. O godzinie 22.00 mieszkańców domów, stojąc w pobliżu lasu w jednym z miejsc do spania miasta zaobserwowały świecące kuliste UFO pomarańczowo-czerwone kolory Przez pół minuty wisiał bez ruchu nad dachami na wysokości około 600 metrów, okresowo zmieniając jasność blasku i jego kolor kiedy stało się jaśniejsze, a następnie ciemniejsze. UFO emitowało brzęczenie który słychać w pobliżu linii wysokiego napięcia. To obiekt leciał, stopniowo opadając, w kierunku zachodnim i ukrył się w lesie w Olsztynie, 2 kwietnia 1997 r. Opowieść o tym. przypadek Mariusz Kowalski napisał ze słów miejscowego nastolatka: „Tak było około wpół do dziewiątej wieczorem. Kołysaliśmy się z moją dziewczyną huśtawka na placu zabaw na dziedzińcu domu numer sześć na ulicy Boeing Rozmawiali o tym i tamtym, patrzyli na gwiazdy i kometę Hale-Bopp, który był szczególnie wyraźnie widoczny tego wieczoru. Nagle Zauważyłem, że jedna z gwiazd zaczęła się poruszać w kole poleciał w dół. Minęło kilka sekund i nad domem pojawiło się UFO. On jest przypominał ogromny żołądź o srebrno-szarym kolorze. Po bokach „żołądź” po obu stronach miał jaśniejsze srebrzyste wypukłości i ponadto na całej jego powierzchni znajdowało się wiele różnych szczegółów rozmiary i kształty. UFO leciało prosto i bardzo powoli na wysokości około 50 metrów. Nie usłyszeliśmy od niego żadnego dźwięku. Kiedy się ukrył za sąsiednim domem wraz z przyjacielem pobiegliśmy do tego domu, ale „żołądź” nie było już Od momentu pojawienia się UFO i jego zniknięcia minęło chyba piętnaście sekund. „Leśnictwo” Nove Ramuki ”, 24 maja 1997 r. W godzinach od 2.00 do 3.00 pewna osoba, która nie prosiła ujawnij jej imię, przeszedł leśną drogą ze wsi Zazdroshch do wieś Bartong, które znajdują się pięć kilometrów od każdego z nich przyjacielu. Noc była czysta, gwiaździsta, księżyc świecił na niebie. Po przejściu około połowy dama nagle zauważyła na niebie lśniący jasny żółty przedmiot. Miał wygląd kuli otoczonej pierścień, przypominał planetę Saturn i był w połowie tak duży jak dysk księżyc. UFO poleciało na wschód, poruszało się raczej powoli, w zygzakach co jakiś czas gwałtownie zmieniając kierunek ruchu. O mnie po pół minucie obiekt zniknął tak nagle, jak się pojawił. Olsztyn, 9 sierpnia 1997 r. Około 23.00 grupa młodych mężczyzn Widziałem na niebie w pobliżu lotniska klubu latającego w Daitki (przedmieście Olsztyna) UFO w kształcie dysku o ciemnym kolorze, wzdłuż konturu który równomiernie rozstawił cztery jasno świecące światła: biały, zielony, żółty i czerwony. Jasność wszystkich czterech świateł okresowo stopniowo zmniejszał się, a następnie zwiększał równomiernie. UFO leciało szybko i wycofując się na dość dużą odległość, stał się widoczny jako duża, jasna gwiazda Dalsze UFO leciało łukiem, potem zatrzymał się na miejscu, a obok niego pojawił się kolejny świecąca kropka, przez dwie sekundy obaj wisieli nieruchomo, a potem już razem kontynuowali lot wzdłuż łuku i wkrótce zniknęli z pola widzenia.
Time Moon Poland Dogs Sun