Zdjęcia z otwartych źródła
Ta ekscytująca historia opowiedziana przez mieszkańca Rosji miasto Orel Michaiła Zybunowskiego, założone bardzo dawno temu, w 1947 r rok Wtedy Misha miała zaledwie siedem lat.
… Późnym wieczorem on i jego pięcioletnia siostra siedzieli na swoim podwórku na stercie miękkich trocin i dyskutowałem przerażające historie o ciastkach i czarodzieje słyszeli od dorosłych, a przede wszystkim od babć. Im bardziej upiorne szczegóły przypominały sobie dzieci, tym gorzej stał się. Wyobraziłem sobie już czarownicę, która latała na miotle i teraz chowając się za kominem … I westchnienia dobiegły z kurnika i ściskając dziadka-brownie …
W końcu strach zwyciężył, a dzieci rzuciły się z kulą do chaty. Wkrótce już idę spać. Misza i jego siostra mieli jedno łóżko, w którym spali w Jacku.
Pierwsze spotkanie
… W nocy chłopiec się obudził, ponieważ ktoś był ładny ostrożnie odepchnął go na bok. Otwierając oczy, Misha go zobaczyła wydawało się żołnierzem – ogromnym wzrostem i ubranym na zielono. Głowa „żołnierza” była zakryta czapką i emanowała z niej cisza. pomarańczowy blask.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Dusząc się z przerażenia, Misha wyskoczyła z łóżka i rzuciła się do niej łóżko macierzyńskie. Trzepiąc pod kołdrą, zamknął oczy. Mamo Obudziłem się i widząc „żołnierza” zamarłem.
– kim jesteś – zapytała drżącym głosem. – czego chcesz potrzebujesz? ..
Nie odpowiedział, nadal stojąc nad łóżeczkiem. Z głośnym westchnieniem mama rzuciła się tam, złapała śpiącą córkę w naręczy i podbiegł do niej. Dziewczyna była schowana pod patchworkiem a Misha schowała się pod kolejnym leżącym obok kocem. Ukrył się z głową jednak pomimo silnego strachu zostawił małe kliknięcie, aby podglądać.
Gdy tylko przyszła, mama znów nieśmiało zapytała nieznajomego:
– kim jesteś Jak się tu dostałeś?
Nieproszony gość westchnął ciężko, a potem nagle zniknął w powietrzu. I w tej samej chwili błyskawice przemknęły za oknem – najpierw w oddali, potem szybko zbliżył się, a teraz na podwórku, dosłownie pod oknem szalały płomienie. Misha i mama płakały razem decydując, że teraz spłoną … Jednak „ogień” zgasł równie szybko, jak to się zaczęło
Następnego ranka na dziedzińcu nie było najmniejszego śladu pożaru. Stocznia był pusty i czysty.
Drugie spotkanie
Następne spotkanie z tym samym „żołnierzem” miało miejsce, kiedy Misha miała czternaście lat. Wczesną jesienią odwiedził wioskę Platonov w regionie Oryol i pewnego wieczoru postanowił potajemnie złożyć wizytę zbiorowy ogród rolny dla dojrzałych jabłek.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Niedaleko ogrodu stał wysoki i skalisty brzeg rzeki opuszczony kościół. Wywieziony w interesach Misha nie od razu zauważyła, jak to zrobić z ruin kościoła w kierunku ogrodu na niebie porusza się duża obiekt w kształcie cygara z wieloma jasnymi światłami na ciele.
Widząc to, nastolatek sapnął i ukrył się w strachu za krzakami. Trząsł się, zimny pot spływał mu z czoła … Przez sekundę, Misha Zamknął oczy, wycierając twarz, a kiedy otworzył oczy, górował nad nim znany „zielony żołnierz”, który niewiele się zmienił w przeszłości siedem lat …
Misha krzyczał desperacko – a jego „znajomy nieznajomy” zniknął i niebiański obiekt w kształcie cygara powoli odleciał …
Trzecie spotkanie
Było jeszcze jedno spotkanie z tajemniczym stworzeniem Michaelem ona ćwierć wieku temu, kiedy mężczyzna odwiedził jego przyjaciel w wiosce Shablykino. Dokładniej, nie dotarłem tam trochę … Przejeżdżający samochód poprowadził Michaela autostradą do miejsca, skąd od niego gałąź kraju prowadząca do Shablykin. Musisz iść do wioski nie było mniej niż godzinę.
Nadszedł wieczór, gwiazdy pojawiły się na niebie. Nagle na horyzoncie mężczyzna zobaczył sferyczną świetlistą warstwę. Strach dzieciństwa pozornie dawno zapomniany, znów przykrył go zimną falą. Michael rozejrzał się w popłochu: tym razem nie było gdzie się ukryć. Wokół – widoczne są pola z wystającym zarostem i tylko w oddali stosy słomy …
Zdjęcie z otwartych źródeł
Szybko zbliżająca się formacja świetlna nabrała kształtu wielka kula zawisła nad Michaelem. Na pokładzie były UFO okrągłe iluminatory, z których ktoś patrzył na płaskiego mężczyznę twarze. A obok Michaiła wychował się, jakby wyszedł z ziemi, jego „osobisty potwór” to gigant w zielonej szacie i migoczącej czapce w kolorze pomarańczowym …
Przez pewien czas mężczyzna i kosmita, zamrożeni, studiowali jednego innego. I zdumiewające, strach dręczący Michaela, niespodziewanie cofnął się. Mężczyzna spokojnie usiadł na głazie leżącym na poboczu drogi i zaczął rozważać obiekt wiszący nad nim. Następnie przetłumaczone spójrz na jego „odpowiednik” i wreszcie go odpowiednio zobaczyłem.
Okazało się, że wcześniej Michaił mylił się, zabierając z tego ubrania stwory na mundur żołnierza. Cudzoziemiec był ubrany na zielono kombinezon zdalnie podobny do kombinezonu przeciwchemicznego. Kombinezon słabo penetrowane nitki fosforowe, które wylewały się martwe zielone światło. Czapka, jak się okazało, nie zakrywała jego twarzy i przypominał owalny kaptur ciasno naciągnięty na głowę.
Twarz mięsista, niebieskawa wyglądała zdecydowanie nieziemsko: spłaszczony nos, małe usta pod nim, a raczej usta bez warg wąskie gniazdo. Ręce kosmity były według ludzkich standardów nieproporcjonalnie długi. W nich ścisnął pewien przedmiot, wymierzone w Michaela …
Kiedy obcy, z charakterystyczną prędkością błyskawicy, jego statek zniknął z pola widzenia w ciągu kilku sekund, od którego obudził się mężczyzna jego dziwnego odrętwienia i znów odczuwa strach, a nawet horror, pędził w kierunku wioski …
***
Od tego czasu Michaił Zybunowski nie widział swojej „przestrzeni” kolego ”, który był bardzo zadowolony, słusznie wierząc w tę trójkę spotkania z nim są wystarczające. To tylko zagadka dla takiego człowieka i pozostały następujące: dlaczego pojawił się mu obcy i dlaczego on wybrałeś Michaela na tak dziwne kontakty? Ani jednego ufologa, do którego zwrócił się mieszkaniec Orel, nie wyjaśnił mu tego paradoks …
Powiedzieliśmy ci tylko o jednym kontakcie osoby z kosmitami, choć najdziwniejsze, niemal mistyczne, ale takie, jak sądzę, dalekie od przypadkowych, tysiące spotkań na Ziemi. Niestety wielu świadkowie takich „cudów” boją się o nich mówić. Na szczęście zastraszani przesądami i materialistyczną propagandą ludzi coraz mniejsze …