Zdjęcia z otwartych źródła
Niedawno na ekranach kin wyszedł horror „It” autorstwa Tytułowa powieść Stephena Kinga. Nadprzyrodzony obraz klaun zabójca zebrał ogromną kasę i otrzymał entuzjastyczne recenzje zarówno od profesjonalnych krytyków, jak i od zwykłych widzów. I kto pomyślałbym, że teraz, dzięki temu filmowi, nagle tajemnica prawdziwego amerykańskiego klauna zabójcy zostanie rozwiązana popełnił swoje okrucieństwo 27 lat temu i pozostał tym wszystkim czas przejść bez kary.
Pomimo faktu, że w tym incydencie nie ma paranormalizmu, prawdopodobnie nie, to wciąż dość interesujące. W szczególności dlatego, że że zabójcą okazała się kobieta ubrana w jasny garnitur z czerwienią peruka i fałszywy nos specjalnie do odebrania życia wyimaginowany rywal.
26 maja 1990 r. Marlene Warren z Wellington na Florydzie była w domu, kiedy nagle usłyszała dzwonek do drzwi. On drzwiami był mężczyzna w sukience klauna, który wręczał zaskoczona kochanka bujny bukiet kwiatów i bukiet balonów. Potem nieproszony gość nagle wyciągnął broń i strzelił do niej Twarz Warrena, po której upiorny klaun spokojnie wycofał się. Lekarze wiele godzin próbowało uratować życie ofiary, przywracając ją Fragmenty jej czaszki, jednak bezskutecznie. Bez odzyskania przytomności, kobieto zmarł na oddziale intensywnej terapii. Zabójcy nigdy nie znaleziono.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Jednak teraz śledztwo otrzymało nową kolej. Floryda policjanci dokonywali planowych odkryć starych spraw i losowali uwaga na fakt, że zmarła Marlene na krótko przed morderstwem rozwiedziony mąż Michael Warren. Zaraz po rozwodzie ożenił się na pewnej Sheili Keen. Funkcjonariusze organów ścigania podejrzewają tu pewną osobę połączenie, skontaktował się z Keen i wziął jej próbkę DNA. Okazało się, że on pasuje do DNA włosów znalezionego 27 lat temu na miejscu przestępstwo.
Dlaczego Keen nie musiała zabić byłej żony męża? to jest znane. Kobieta została aresztowana i obecnie czeka na nią sąd.
DNA Life