Zdjęcie z otwartych źródeł Stało się znane, dlaczego niektóre narody uważają się za szczęśliwych, a niektórzy nie. Według psychologów powodem jest gen serotoniny: im dłuższy jego kształt, tym bardziej osoba jest bardziej wesoła, a im krótsza, tym bardziej prawdopodobne jest wystąpienie depresja kliniczna, objawy przygnębienia, mroku i zrzędliwości. Ze względu na rozmiar tego genu Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi nie czuć się szczęśliwym, gdy Duńczycy są ciągle najwyższe oceny najszczęśliwszych ludzi. Okazało się, że tak właściciele najdłuższego „genu szczęścia”, natomiast francuski – najkrótszy. Amerykanie i Brytyjczycy są blisko pod tym względem Francuzi… „Brytyjczycy się urodzili nieszczęśliwy. Ale mogłoby być gorzej: gdybyśmy mieli geny, jak w Francuski ”- pisze brytyjska gazeta The Independent. Nawiasem mówiąc, z wyjątkiem Duńczyków, zdaniem naukowców, „szczęśliwej” formy genu mieszkańcy Norwegii. Autorzy opracowania Andrew Oswald i Eugenio Proto badał dobrobyt Amerykanów i stwierdził, że kiedy w tych samych warunkach życia wskaźnik szczęścia jest wyższy dla mieszkańców USA których przodkowie przenieśli się z Danii lub Norwegii. Profesor Oswald twierdzi, że w wielu krajach ludzie są ciągle niezadowoleni z życia, nawet jeśli nie potrzebują pieniędzy, wygrzewaj się na słońcu każdego dnia i żyć do bardzo starości.
Czas życia