Syberyjski w miesiąc minął wzdłuż zamarzniętego Bajkał

„SyberyjskiZdjęcie z otwarte źródła

Roman Shaltagachev, absolwent Politechniki Tomskiej Uniwersytetowi udało się odbyć comiesięczną indywidualną wyprawę na lód zimy Bajkału.

Przez cztery tygodnie nie schodząc na brzeg, szedł mieszkaniec Buriacji zbiornik o długości ponad sześciuset kilometrów. Członek sportu publicznego organizacja Akademii Przetrwania musiała się znacząco przenieść stres fizyczny i psychiczny, ale w końcu go osiągnął czego chciałem.

Ekstremum nadepnęło na zamarznięte jezioro dwudziestego siódmego lutego. Wcześniej przez kilka dni był w Nowosybirsku. Zbiornik Obskoe, szkolenie i testowanie jego możliwości. Według Romana zakwestionował elementy przede wszystkim w celu zwrócenia uwagi rodaków na zanieczyszczenie największe jezioro i zbiornik słodkiej wody na naszej planecie. Jak Bajkał jest znany jako niezwykle cenne naturalne miejsce, co roku otrzymuje jednak wiele ton odpadów powoli, ale nieuchronnie zabij staw.

Shaltagachev chciał również dowiedzieć się, jak ludzkie ciało zachowuj się w tak trudnych warunkach. Warunki były trudne w szczególności, ponieważ sportowiec zdecydował się pokonać Jezioro Bajkał, nie zrobił tego w poprzek i dalej. Przejście było bardzo trudne i nieprzewidywalny. Wcześniej żadna z takich wypraw nad jezioro Bajkał popełnione, więc Roman można bezpiecznie uznać za pioniera.

Zdjęcie z otwartych źródeł

Ciężka próba Bajkału

W arsenale rosyjskim był namiot, śpiwór, zaprzęg zaprzęgowy, którym przewoził zapasy, a także niektóre Elektronika i ładowarka słoneczna. W obecnym epoka postępu technologicznego głupotą byłoby porzucić system nawigacja satelitarna. Bez ustępstw podczas przekraczania Bajkału nie pozwala jednak jasno określić, którą ścieżkę już jesteś pokonałem i ile jeszcze pozostało.

Zapasami podróżnika były płatki, suche zupy, ciastka, tłuszcz i miód. W pierwszej połowie Shaltagachev w pełni zjadł trzy razy dziennie, ale potem zdał sobie sprawę, że też wydaje produkty marnotrawstwo i w takim tempie nie wystarczą do końca podróży. Naprawdę nie wystarczyły, a ostatnie kilka dni było ekstremalne Użyłem tylko wody. Na szczęście terminowa racjonalizacja pozwolił Syberyjczykom głodować bez szkody dla zdrowia. Człowiek śpiący w namiocie na lodzie.

Sportowiec wpadł w epicentrum burzy, przedarł się przez umarłych pęknięcia, osady śniegu i kępy pojawiały się kilkakrotnie bez komunikacji. 25 marca Roman dotarł do szkieletu Yarki na północy jeziora Bajkał i oznaczało to, że w końcu przekroczył staw.

Za swoje osiągnięcie człowiek dziękuje odpornemu człowiekowi natura okazała się dla niego względnie naturalna siły, a także krewni i przyjaciele, którzy wspierali go przez cały czas podróżuje.

Woda Jezioro Bajkał Syberia

Like this post? Please share to your friends:
Leave a Reply

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!: