Zdjęcie z otwartych źródeł
Nocny strażnik Raul Arguello pracuje nad piłką nożną mówił o stadionie „Thomas Adolfo Duco” w stolicy Argentyny tajemniczy incydent, który przydarzył mu się nie tak dawno temu. W potwierdzenie jego słów, które mężczyzna zamieścił w Internecie film pokazujący przypuszczalnie zjawiska paranormalne aktywność w pustej szatni. Materiał natychmiast przyciągnął uwagę badacze nadprzyrodzonych i prostych użytkowników sieci, polowanie na mistycyzm i inne niewytłumaczalne zjawiska.
Raul przyznaje, że zawsze czuł się dziwnie w tym miejscu. pojawiają się tutaj dyskomfort i strach, jakby w ciemności niektórzy niewidzialni obserwatorzy. Odwracasz się – ale nikogo tam nie ma ktoś wyraźnie stał za tobą …
Według Arguello tej nocy po raz pierwszy usłyszał głośno pukanie dobiegające z piwnicy. Zaskoczony strażnik zeszedł na dół i nagle zobaczył, że drzwi prowadzą do szatni otwiera się i zamyka spontanicznie! Oto Argentyńczyk Oczywiście zdałem sobie sprawę, że mam do czynienia z prawdziwym poltergeistem. Jednak na służbie nasz bohater nie mógł po prostu wziąć uciec, chociaż tak naprawdę chciał to zrobić. Odpowiedzialny strażnik musiał wejść do szatni, aby dowiedzieć się, kto brzydkie tutaj w tym czasie: wszystko może się zdarzyć, nagle ktoś z zewnątrz weszli do pokoju.
Początkowo mężczyzna nie zauważył w środku niczego niezwykłego. Jednak kiedy zaczął zdejmować szatnię (na wszelki wypadek) do obiektywu podejrzliwie jego telefon nagle zyskał niezrozumiały wydłużony cień podobny do człowieka. Błysnęła tylko przez sekundę, ale Zostałem dobrze uchwycony na poniższym filmie.
Arguello twierdzi, że po przepracowaniu zmiany natychmiast odszedł z tej pozycji. Nie chce być obok diabła za jakie pieniądze, bo nigdy nie wiadomo, co przychodzi wam do głowy pochodzą z subtelnego świata. Rozmowa z poltergeistem i duchami nie jest dla niego niech inni strażnicy to zrobią, być może nie wierzą w diabła ani w Boga. Sceptycy, jak mówią, łatwiej jednak Raul Arguello nie zazdrości nikomu, kto zmierzy się z tym piekłem. Ale sytuacja może być i gdzie okropniejszy niż ten, w którym się znalazł …
Czas