Zdjęcie z otwartych źródeł
Fausto Mottalini od najmłodszych lat wierzył, że na dobre życie ludzie nie potrzebują szybkich samochodów ani luksusowych rezydencji. Schronienie jedzenie, zdrowa rozrywka i przyroda – to wszystko zdaniem Włoch, racjonalny człowiek jest niezbędny pełne i szczęśliwe istnienie.
Dlatego właśnie odszedł sześćdziesięciopięcioletni mężczyzna kilka lat temu urodził się w Rzymie i zamieszkał na pustyni miasto duchów u podnóża Alp.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Sostila to małe miasteczko. Dom tutaj wykonane z szarego kamienia i mają grube drewniane drzwi. W W Sostille znajduje się kościół z ogromnym dzwonem, szkoła, do której prowadzą biurka nadal leżą podręczniki pozostawione przez dzieci, a także utwardzone przez starożytne drogi brukowane od dawna porośnięte gęstą trawą. Przy wejściu do miasta jest duży łuk, ale rzadko ktoś tu przychodzi. Jednak Mottalini, który jest jedynym obywatelem, jest sytuacja jest więcej niż zadowolona.
Do miasta mojej babci
Miasto istniało tu od czasów średniowiecza, ale w na początku ubiegłego wieku żyło około stu osób tutaj opuścili Sostila z powodu niekorzystnych warunków pogodowych i niezdolność do właściwego zaangażowania się w rolnictwo. Ponad stuletnie miasto był całkowicie niezamieszkany, dopóki w 2007 roku rzymski Fausto nie zdecydował radykalnie zmień swoje życie. Pustelnik przypomniał sobie historie babcia, która mieszkała kiedyś w Sostil i została zmuszona opuść to miejsce wraz z rodakami. Mottalini sprzedał wszystkie swoje i przeniósł się do miasta duchów, osiedlając się w przytulnym miejscu domek, który kiedyś należał do matki jego ojca.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Według mężczyzny, malownicze krajobrazy, świeże alpejskie powietrze, dziewicze zielone doliny i ośnieżone górzyste szczyty są dla niego jak narkotyk. Kiedyś Fausto był odnoszącym sukcesy lekarzem, ale życie w wielkim mieście nie przyniosło nie ma dla niego radości. Po nieudanym małżeństwie szybko rozwiódł się z żoną i zamieszkał tam, skąd pochodzi jego krewny w odpowiednim czasie, wręcz przeciwnie, odeszła na zawsze.
Mottalini ma własny ogród, który z każdym rokiem staje się coraz więcej. Mężczyzna uprawia tutaj owoce i warzywa. Według Włoski, dla jednej osoby to za dużo, dlatego więcej karmi część wyhodowanych produktów dzikim zwierzętom i ptakom, które stały się dla niego całkowicie oswojone. Szczęśliwy pustelnik podczas nieobecności, fotografując przyrodę, czytając książki babci biblioteka domowa, ćwiczenia fizyczne i picie wino, które jest niezależnie wytwarzane z jabłek.
Czas życia