Kwiecień 2013 był naprawdę przerażającym miesiącem dla 43- latka Amerykanin Joe Bertie. Mężczyzna był świadkiem dwóch tragedie: na początku cudem przetrwał podczas ataku terrorystycznego na Boston maraton, a zaledwie dwa dni później zobaczyłem z pierwszej ręki eksplozję i ogień fabryka w rodzimym Teksasie. Mężczyzna przyznał, że uważa się za samego siebie na szczęście, ale przede wszystkim chce gdzieś pójść z dala od wszystkich tych wybuchów. ”
Droga Bertiego do maratonu w Bostonie rozpoczęła się za kilka miesięcy wtedy postanowił wziąć udział w wyścigu i pomóc Organizacja charytatywna Champions4Children, która pomaga dzieci z rzadkimi i trudnymi do zdiagnozowania chorobami. On był jeden z ośmiu członków zespołu, który popierał chorych dzieci
Zdjęcie z otwarte źródła
Maratończyk przypomina, że prawie natychmiast usłyszał pierwszą eksplozję linia mety. Odwrócił się i zobaczył dym. Po kilku sekundach druga eksplozja grzmiała. Mężczyzna zobaczył pędzący tłum, ale do tego w chwili, gdy nie miał już siły gdzieś uciec. Więcej na ostatnie cztery mile Bertie było bardzo zmęczone, ale przeniósł się do końca, ponieważ na początku przysiągł swoim partnerom w drużyna przekroczy linię mety.
Ale myśl o żonie Amy, która przybyła, by wesprzeć ukochanego męża, nie pozwolił mu odejść, przyznał sportowiec. Jak się później okazało, dla chwilę przed atakiem małżonek sfotografował biegnącą Bertie, stojącą zaledwie 10 metrów od wybuchu.
Amy nie miała zadrapania, ale widz, który stał obok niej oderwano mu nogę i wszystkie palce lewej dłoni. Amy pierwsza Bertie próbował jak najszybciej udzielić nieszczęśliwej pierwszej pomocy ratownicy przybyli na czas dla kobiety, małżonka biegacza maratonu go założyła gorączkowe wyszukiwanie. Nie wiedziała, że w czasie ataku był bezpieczna odległość. Telefon komórkowy mojego męża nie odpowiedział – jest Bateria się wyczerpała, nie było jej w autobusach i namiotach medycznych.
Po tym, jak małżonkowie się znaleźli, oni pojechał do rodzinnego Teksasu Austin. Joe Bertie wrócił do pracy ale w środę, zaledwie dwa dni po ataku, był świadkiem wybuch i pożar w zakładzie nawozów mineralnych w miasto Zachodu. Tym razem Bertie była w samochodzie.
Zdjęcie z otwarte źródła
Nieoczekiwanie wraca do domu ze spotkania roboczego w Dallas zobaczyłem ogromne kłęby czarnego dymu. Podjeżdżając bliżej, był przekonany to znowu było świadkiem eksplozji. „To musi być żart!” -wspomina swoje pierwsze uczucia Bertie. Wybuch grzmiał tak mocno że jego samochód wzdrygnął się. „Gigantyczna kula ognia” była jak te wybuchy nuklearne, których zdjęcia widział w telewizji. On w tym momencie Bertie nie wiedział jeszcze, co się stało, ale zatrzymał się samochód wyszedł, zrobił kilka zdjęć i wrócił do samochód.
Przestraszonemu mężczyźnie wydawało się, że spadło na niego coś z nieba dach jego samochodu. Czarny dym zaczął szybko otaczać autostradę, Bertie wstrzymał oddech i nacisnął na gaz, próbując jak najszybciej wydostać się ze strefy zadymionej. Niebezpieczeństwo wkrótce minęło, stary zadzwonił do żony i opowiedział o nowych niepokojących wydarzeniach, które były z nim zdarzyło się.
Urodzona w koszulach rodzina powiedziała: „Jestem wdzięczna Bogu że był miłosierny, „teraz para modli się za ludzi, którzy mniej szczęścia. W wyniku ataku terrorystycznego w Bostonie zginęło około trzech osób 180 osób zostało rannych. Eksplozja w zachodnim mieście w Teksasie, jak twierdziła, mieszka niedaleko 35 osób, w tym dziesięciu personelu ratunkowego, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce tragedii. Ponad 200 osób rannych, 100 budynków zostało zniszczonych.
Pożary