Kiedy pod koniec sierpnia ubiegłego roku widziano kometę z przestrzeni międzygwiazdowej przechodzącą przez Układ Słoneczny, astronomowie zwrócili uwagę na jej skład. 2I / Borisov było niezwykle rzadką okazją do zbadania powstawania komet w innych gwiazdach.
W tych początkowych pomiarach 2I / Borisov wyglądał jak komety z zewnętrznego układu słonecznego. Ale nowa analiza wykazała, że nasz gość jest znacznie bardziej obcy, niż myśleliśmy.
W chmurze gazu, który kometa zaczęła emitować, gdy zbliżała się do Słońca, zespół astronomów odkrył więcej tlenku węgla niż kiedykolwiek zaobserwowali w komecie w odległości 300 milionów kilometrów od Słońca.
„Po raz pierwszy patrzymy do wnętrza komety spoza naszego Układu Słonecznego” – powiedział astrochemista Martin Cordiner z Katolickiego Uniwersytetu Ameryki – „i jest to wyraźne przeciwieństwo większości innych komet, które widzieliśmy wcześniej”.
2I / Borisov nie był pierwszym znanym obiektem międzygwiazdowym w Układzie Słonecznym; była to Oumuamua, ale nie jest to jeszcze jasne. 2I / Borisov to pierwsza znana kometa.
Komety spędzają większość czasu w zimnych zewnętrznych rejonach układu planetarnego; przynajmniej tak jest w przypadku Układu Słonecznego.
W konsekwencji komety są jak kapsuły czasu, zmieniając się bardzo niewiele od czasu ich powstania. Dlatego uważa się, że te maleńkie kawałki skał i lodu mogą nam wiele powiedzieć o składzie i procesach wczesnych układów planetarnych.
Niewiele wiemy o tym, jak to się dzieje w innych systemach planetarnych, ale nie możemy się doczekać, aby się tego dowiedzieć – nie tylko dlatego, że komety spadające na wczesną Ziemię mogły zrodzić życie, niosąc wodę i inne składniki niezbędne do tego procesu.
Tak więc, gdy 2I / Borisov odleciał od Słońca po peryhelium 8 grudnia, astronomowie dokładnie zbadali jego śpiączkę, chmurę gazu otaczającą kometę zbliżającą się do Słońca, a lód wewnątrz jest sublimowany przez ciepło.
Koma komety zawierała cyjanowodór; jest to dość typowe dla komet w Układzie Słonecznym. Jednak poziom CO wzbudził zainteresowanie naukowców.
Chociaż większość komet w Układzie Słonecznym zawiera szalenie różne ilości CO, 2I / Borysow ma go znacznie więcej niż zwykle – 9–26 razy więcej niż przeciętna kometa w Układzie Słonecznym.
Astronomowie nie są pewni, dlaczego komety w Układzie Słonecznym mają tak różne proporcje CO, ale sądzą, że może to mieć coś wspólnego z temperaturą, w której powstała kometa. Im niższa temperatura, tym wyższe stężenie CO. Oznacza to, że 2I / Borisov powstał w bardzo zimnym miejscu.
“ Kometa musiała powstać z materiału bardzo bogatego w lód CO, który występuje tylko w najniższych temperaturach występujących w kosmosie, poniżej -420 stopni Fahrenheita (-250 stopni Celsjusza) '' – powiedziała planetolog Stephanie Milam z NASA.
„2I / Borisov dał nam pierwsze spojrzenie na chemię, która ukształtowała inny układ planetarny” – powiedział Milam. „Ale tylko wtedy, gdy będziemy mogli porównać ten obiekt z innymi kometami międzygwiazdowymi, będziemy wiedzieć, czy kometa jest szczególnym przypadkiem, czy też większość obiektów międzygwiazdowych ma niezwykle wysoki poziom CO”.
Badanie zostało opublikowane w czasopiśmie Nature Astronomy.
Źródła: Zdjęcie: (NRAO / AUI / NSF, S. Dagnello)