Dziwny eksperyment przeprowadzony przez osobę, która wierzy paranormalny, sprawia, że myślisz o tym, ile każdy z nas postrzega ten świat inaczej. Znamy tę wiarę mogą ślepi ludzie, ale czy niewiara może zrobić to samo?
Zdjęcie z otwartych źródeł
Arthur Allison (drugi od lewej)
Arthur Ellison, profesor elektrotechniki i miłośnik żartów, postanowiłem zakończyć wykład grą. Zapytał grupę wolontariuszy (niektórzy z nich są jego kolegami profesorami) na żelaznym wazonie na stole. Powinni byli spojrzeć ją, powtórz „om” i spróbuj zmusić wazon do wymuszenia wazonu lewitować. I udało się: wazon szybował nad stołem. Prawda natychmiast rozbił się, gdy grupa z powodu wielkiego zaskoczenia przestał śpiewać.
Allison nie była zaskoczona – pomógł lewitować wazonie elektromagnes. W rzeczywistości nie był zainteresowany lewitacją, ale reakcją uczestnicy. Jeden mężczyzna podszedł i powiedział mu, że kiedy kwiaty już są szybując w powietrzu, szara substancja uniosła się z podłogi i czołgała stół i wspiął się pod wazon. Inny uczestnik twierdził, że nic stało się, a wazon się nie drgnął. Obie były w błędzie.
To prawda, że można odnieść się do tej historii z pewną nieufnością. Allison, pomimo swoich osiągnięć naukowych, był zwolennikiem teoria zjawisk paranormalnych – uważał, że nauka jest zbyt wąska, wyjaśnić niektóre rzeczy.
Ta historia sugeruje, że niedowierzanie może również powodować jesteśmy stronniczy w osądzaniu rzeczy. Nie ma znaczenia, na czym się opiera błędna opinia – na temat wiary lub sceptycyzmu. Żeby coś wiedzieć na pewno musisz przeanalizować wszystkie fakty, wszystkie dostępne informacja – taka analiza przynajmniej pozwoli na trzeźwość spójrz na rzeczy.
Przekonany sceptycyzm, gdyby sam zadał sobie trud analizy Dowiedziałbym się o magnesie i powiedziałem: „Tak, myliłem się, wazon może lewitować. “A ten, który bezwarunkowo uwierzył swoim oczom i widziałem jakąś szarą substancję, mogłem zrozumieć, że nie była i w zasięgu wzroku, a jednocześnie staram się zrozumieć, dlaczego właśnie to widziałem – oczywiście, jeśli trochę pomyślałem.