Zdjęcie z otwartych źródeł
Zespół czterech petersburskich wspinaczy zdołał podbić Nepalska góra o wysokości ponad siedmiu kilometrów. Ruslan Kirichenko, Valery Shamalo, Ivan Dozhdev i Alexander Gukov zostali pierwszymi ludźmi złapany na szczycie Tulagi, którego wysokość wynosi siedem tysięcy pięćdziesiąt dziewięć metrów. Według wspinaczy, wcześniej oni podjął jednak sześć nieudanych prób wejścia na górę teraz mają wreszcie szczęście.
Członkowie wspinaczy świętują obecnie swój triumf sporządzić szczegółowy opis trasy, aby oni inni wspinacze mogą skorzystać z przyszłości. Ta wyprawa od naszych rodaków zabrali prawie miesiąc – od piątego Od września do drugiego października. Rosjanie spędzili siedem na wejściu dni, a wcześniej nieznana trasa zajęła im siedemnaście dni.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Każdy członek grupy miał duże doświadczenie w wspinaczka w góry jednak sportowcy ostatnią przygodę uważam za najbardziej interesujące i ekscytujące w moim życiu. Wspinacze zostali zmuszeni do zderzenia się ze skałami i kamieniem piargi – wielu otrzymało lekkie i średnie obrażenia. Ivan Dozhdev kamień stoczył się ze skał uderzonych bezpośrednio w czoło. Na szczęście trauma nie był niebezpieczny dla zdrowia, a mężczyzna prawie się odrodził ona.
Kiedyś Rosjanie prawie wpadli w lawinę, która ich rozwaliła namioty Podobne niebezpieczeństwa zmusiły wspinaczy do dostosowania się wcześniej zaplanowaną trasę i zacznij poruszać się po łagodnym zboczu nachylenie, a nie strome skały, jak pierwotnie planowano.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Warto zauważyć, że władze Nepalu w celu przyciągnięcia Turyści odkryli Tulagi do wspinaczki nawet dwanaście lat temu. Po pierwsze, japońscy wspinacze planowali wspinać się na szczyt, ale nic z nich nie wyszło. Potem tutaj bezskutecznie torturowany los zespół składający się z rosyjskich i białoruskich sportowców. W 2011 r rok tragicznie zakończył wejście na Białoruś wspinaczy – cała drużyna zniknęła bez śladu. Następnie do Tulagi Sportowcy z Krasnojarska starali się na próżno. W końcu petersburskim wspinaczom udało się nie tylko zdobyć szczyt, ale także wracają żywi i praktycznie zdrowi.