Zdjęcia z otwartych źródła
Badacze znanej amerykańskiej organizacji ufologicznej MUFON kontynuuje gromadzenie bezpośrednich i pośrednich dowodów na rzecz całkowicie rzucić światło na tajemnicę zdarzenia, które wydarzyło się na pustyni w pobliżu miasta Roswell w lipcu 1947 r. Oczywiście już od siedemdziesięciu lat ani jednego żywego świadka tych tajemniczych wydarzeń Związane z katastrofą UFO (jednak wojsko USA wciąż wszystko ukrywa informacje o tym, co się stało), dlatego skrupulatny ufolog ma starannie gromadzą pośrednie dowody.
Zbierz dowody tego, co dziś prawdopodobnie wie każdy ziemianin: w połowie 1947 r. w pobliżu Roswell rozbił się kosmici „latający spodek” i wojsko USA zebrały się i ukryły tajna baza fragmentów „Strefy 51” rozbitego aparatu i samego ciała kosmici.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Jednym z takich pośrednich dowodów może być na przykład tajemniczy kamień Roswell (na zdjęciu tytułowym), jednak on znajdzie na pustyni w ubiegłym wieku, jakie dowody Ciekawe, że incydent można dziś wykryć? A jednak oni są …
Pracownicy MUFON otrzymali anonimowo w styczniu tego roku list wymieniający nazwisko Jose Che Terana, który w 1982 r podobno chwalił się mechanikom sklepu z oponami Morris Way w mieście El Paso (Teksas), że jako żołnierz osobiście uczestniczył w tym incydencie. Dokładniej będzie powiedzieć, wyjaśnia Ufolog Robert Spearing, tak:
Che Teran był kierowcą ciężarówki, na którym i fragmenty latającego talerza zostały przetransportowane z pustyni (z miejsca wypadku) do tajnej bazy. Przez lusterko wsteczne widział, co i jak załadowany z tyłu jego samochodu, a następnie pokryty plandeką z wścibskie oczy. Od samego Terana odebrano paragon nieujawnianie tajemnic i zachował je przez długi czas – aż do 1982 roku lat W przeciwnym razie Che mógłby stracić swoje wysokie wojsko emerytury, nie wspominając o innych problemach. Potem w sklepie on Najwyraźniej po prostu bełkotał, prawdopodobnie będąc poniżej chmiel
Zdjęcie z otwartych źródeł
Naukowcy MUFON odnajdują grób Jose Che Terana w National cmentarz w Fort Bliss. Napis na nagrobku to potwierdził Che był żołnierzem. Następnie ufologowi udało się znaleźć pasierb Che – Fernando Jimenez. Niestety 77-letni mężczyzna był już bardzo zły i prawie nic nie pamiętał z tego, co dotyczyło jego ojczyma. Oto wyjaśnienie Roberta Spearinga:
Wszystko zajęło nam sześć miesięcy. okoliczności otaczające anonimowy list otrzymany w styczniu. Autor odniósł się do historii mechanika ze sklepu na Morris Way, który powiedział mu o Jose Che Teranie i jego objawieniach. Jednak sam mechanik zmarł wkrótce potem. Jak widać, anonimowy list chociaż stał się pośrednim dowodem potwierdzającym kosmitę incydent z 1947 r. pod Rzwell, ale niewiele z niego wynikło. Prawda i sam fakt anonimowości tej wiadomości mówi coś: Amerykanie wciąż boją się połączyć swoją nazwę z tym tajemniczym wypadkiem pustynię i dlatego uważaj to za wypadek z balonem pogodowym (zgodnie z wersja oficjalna) nie jest konieczna …
Naukowcy z MUFON nadal badają jeden z nich najbardziej tajemnicze tajemnice Ameryki, a my oferujemy ci ostatni obejrzyj wywiad z zastępcą szeryfa Charlesem Fogusem, który on sam widział zarówno powalonego „latającego talerza” kosmitów, jak i wojska, pospiesznie zabierając kosmitów o wysokości około półtora metra i ze skórą o nietypowym brązowym kolorze. Charles, jego Według niego, odwrócił się na miejscu zdarzenia przez co najmniej 20 minut, aż do niego kazał opuścić scenę. Nawiasem mówiąc, także od niego podjęto tajną subskrypcję nieujawniania …
Kamienie amerykańskie