Zdaniem dyrektora Instytutu Badań Kosmicznych Rosyjskiej Akademii Nauk i szefa Rady RAS ds. Przestrzeni kosmicznej Lwa Zeleny'ego, w ramach współpracy z NASA można wysłać automatyczną stację na Wenus. Podczas październikowego spotkania wspólnej grupy roboczej Rosji i Stanów Zjednoczonych zaproponowano kilka scenariuszy przyszłego projektu.
„Odbyła się rozmowa z zastępcą dyrektora NASA Dave'em Newmanem, w której potwierdziła swoje zainteresowanie projektem Venus D” – powiedział Lev Zeleny. Rozmówca zaznaczył także, że łącznie dyskusja nad wspólnym projektem w ramach rosyjsko-amerykańskiej grupy roboczej potrwa około dwóch lat.
Kwestia wspólnych eksploracji Wenus (dotychczas bez formalnych ustaleń) stała się przedmiotem dyskusji między stronami podczas wizyty Dave'a Newmana w Moskwie. Ponadto zainteresowanie projektem wyraziły już kraje europejskie i Chiny. Poinformowało o tym służba prasowa Roscosmos:
„Rozważany jest wszechstronny program badań Wenus: orbiter, podsatelity i sondy atmosferyczne. Dzielenie wysiłków i obowiązków stron zaangażowanych w poszczególne elementy misji pomoże podnieść poziom rozwoju technicznego i naukowego wpływu eksperymentów ”.
W 2013 roku powstała wspólna naukowa grupa robocza Roscosmos / IKI – NASA zajmująca się projektem Venera-D. Rok później w związku z wprowadzeniem antyrosyjskich sankcji jego prace zostały zawieszone. W 2015 roku wznowiono działalność grupy.
W ramach projektu Venera-D, rosyjski statek kosmiczny zostanie wystrzelony na Wenus w latach 2026-2027, który pozostanie na orbicie planety przez trzy lata. Poprzednie stacje badawcze do badania Wenus zostały uruchomione ponad 30 lat temu. Ostatni z nich, radziecka Vega 2, wylądował na planecie w 1985 roku.
Źródła: TASS