Trzynaście lat po pierwszej nieudanej próbie wysłania statku kosmicznego na Marsa Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) zbliża się do kolejnego krytycznego etapu w swoich pracach, tym razem przy wsparciu Roscosmos. Lądownik Schiaparelli rozpocznie swoją podróż po Czerwonej Planecie jako łazik w bardzo bliskiej przyszłości.
Centrum Kontroli Misji ESA przejmie kontrolę nad bezzałogowym kompleksem ExoMars (TGO) w odległości około 175 milionów kilometrów od Ziemi. Planuje się, że łazik wielkości standardowej łodzi okrętowej zostanie opuszczony na zimną i suchą powierzchnię Marsa.
„Naszym głównym celem jest udowodnienie, że możemy dostać się na powierzchnię Marsa, prowadzić na nim działalność naukową i otrzymywać dane” – powiedział doradca naukowy ESA Mark McCowrean.
Lądownik o masie 600 kg oddzieli się od swojego statku kosmicznego (TGO) po siedmiu miesiącach i 496 milionach kilometrów. TGO pozostanie na orbicie wokół Marsa, aby szczegółowo badać jego atmosferę oraz szukać gazu i śladów związków organicznych na powierzchni.
Źródła: Phys