Zdjęcie z otwartych źródeł
Czas płynie i wkrótce minie rok od fatalnej daty 21 Grudzień 2012, do którego starożytni Majowie wyznaczyli nam koniec świata. Kiedy dzień zagłady nie nastąpił, wszystko postępuje ludzkość radośnie otworzyła szampana i natychmiast spróbowała zapomnij o strasznej przepowiedni, jak zły sen. Na próżno!
Można było przetłumaczyć tę fatalną datę ze starożytnego kalendarza na współczesny dać znaczący błąd, a częstotliwość rośnie z każdym rokiem klęski żywiołowe mogą wywołać alarm. To prawda, nie ważne jak pogoda na świecie zmieniła się, natychmiast apokalipsa nadal nie przyjdzie.
Dlatego autor artykułu, podobnie jak większość mieszkańców planety, pogrążył się w swoich sprawach, lekkomyślnie zapominając o strasznych przepowiedniach. I… nagle tego lata na jednym z analitycznych serwisów, które widziałem zeskanowane zdjęcia notatki z pierwszych lat Sowiecka władza zebrana gdzieś w trzewiach OGPU. Prawdziwa liczba i nagłówek dokumentu został wyretuszowany, więc ustal tajny dokument, czy nie, przez kogo i kiedy został sporządzony niemożliwe. Jednocześnie sam tekst notatki był bezpośredni jest widoczny dość wyraźnie i wywołał pewne zainteresowanie, ponieważ w powiedziano, że rzekomo mówili mnisi z Tybetu wyprawa składająca się z pracowników OGPU, o końcu świata, która naprawdę się zdarzyło, ale w 2014 roku.
Tajemnice tybetańskie
Notatka podsumowała słynną wyprawę z dziesięć osób kierowanych przez Jacoba Blyumkina, który został wysłany w 1925 r. w Tybecie w poszukiwaniu artefaktów z poprzednich cywilizacji Ziemia i Miasto bogów. Dużo dziś napisano o tej wyprawie. książki, jednak autor artykułu po raz pierwszy spotkał się z roszczeniem do autentyczność na podstawie dokumentu utworzonego bezpośrednio w jego wnętrznościach organizacja, która wysłała swoich pracowników do Tybetu.
Dziś nie jest to tajemnicą dla nikogo (i potwierdza to tekst zauważa), że zorganizowano dość kosztowną wyprawę z rozkazu samego Dzierżyńskiego i składał się wyłącznie z pracownicy działu specjalnego OGPU, kierowanego przez nie mniej legendarnego odkrywca świętych tajemnic ludzkości Gleb Bokiy.
Z notatki wynika, że głównym celem wyprawy nie był w celu udowodnienia istnienia i wyjaśnienia współrzędnych geograficznych położenie miasta bogów i zdobycie technologii nieznanej wcześniej broń o okropnej niszczycielskiej mocy. Okazuje się, że istnieje w tym czasie nikt nawet nie wątpił w miasto! Ciekawe, że liderzy Także nazistowskie Niemcy nie raz wysyłane były w te miejsca tajne wyprawy – z tymi samymi celami.
Notatka potwierdza dobrze znane w wielu publikacjach w mediach informacje, które początkowo Blumkin próbował wykonać pod pozorem Lama mongolska, ale w Lhasie została ujawniona. W dokumencie mówi się, że mandat podpisał Dzierżyński i uratował go przed aresztowaniem skierowany do Dalajlamy XIII. Niesamowite, ale duchowy przywódca Buddyści chętnie przyjęli Blyumkina, biorąc pod uwagę jego apel jeden z przywódców Związku Radzieckiego to dobry znak.
Blumkin od nielegalnego turysty natychmiast stał się ważnym gość. Czekista nie zapomniał jednak ani minuty o zadaniu centrum. I… zawarł umowę z Dalajlamą, aby odwiedzić podziemne budowle pod pałacem Potala, w której według mnichów było Miasto Bogów wspaniałe mechanizmy – targowane o obietnicę dostarczenia rząd Tybetu na kredyt duża partia broni i otwarte linia kredytowa w złocie.
W mieście bogów
Po pewnego rodzaju inicjacji Blumkin towarzyszył trzynastu mnichów w styczniu 1926 r. ostatecznie zjechało do tajemniczy loch. Notatka wyszczególnia ścieżkę Pracownik OGPU w całym łańcuchu podziemnych labiryntów z kompleksem system zamka. Aby otworzyć te lub inne drzwi, mnisi każdy stał w określonym miejscu i był w trakcie apelu ciągnęły tylko metalowe pierścienie zwisające z sufitu na łańcuchach potem drzwi otworzyły się z trzaskiem.
Drzwi, a także towarzyszący mu mnisi, Blumkin, jeśli wierzysz notatka liczyła trzynaście. Z tajnych sal z mechanizmami Bogowie pokazali mu tylko dwa. W jednym z nich był pewien maszyna, którą mnisi nazywali „wadżrą”. Na zewnątrz reprezentowała ogromne kleszcze, które według mnichów pojawiły się w podziemne tunele przez 8-10 tysięcy lat pne e. Korzystanie z tego urządzenia złoto odparowano w temperaturze zbliżonej do słoneczna – 6-7 tysięcy stopni. Według mnichów wizualnie proces przebiegał następująco: złoto rozszerzyło się i zamieniony w proszek. Ten proszek to elita starożytnych cywilizacji. dodane do jedzenia i picia, przedłużając tym samym jej życie o setki lat Używając tego samego proszku, starożytni mieszkańcy poruszali się ogromnie kamienne bloki jednak technologia, jak to się stało, nie jest zachowane.
Cykl śmierci cywilizacji
Według Blumkina mnisi powiedzieli mu to w podziemiu sale przechowują artefakty wszystkich poprzednich cywilizacji Ziemi, które była piąta. Każdy z nich zmarł w wyniku globalnej naturalności kataklizm spowodowany przejściem planety w pobliżu Słońca, trzy razy większy od Ziemi i odpowiednio duży ilość ciepła i wody na jego powierzchni. Częstotliwość przejścia ta planeta przez Układ Słoneczny była zdaniem mnichów około 3 600 lat. Każdy, kto jest trochę zainteresowany alternatywna historia Ziemi, od razu stanie się jasne, że mówimy planeta, którą znamy jako Nibiru.
Ta planeta, jak powiedziano Blumkinowi, obraca się w przeciwieństwie do niej Ziemia, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, więc kiedy te dwa ciała niebieskie się spotkają ciała potężny strumień elektromagnetyczny tworzy na naszej planecie dużą klęski żywiołowe. Mnisi zauważyli to co czwarty zbliżenie z tą planetą powoduje Powódź na Ziemi, niszcząc całe życie, w tym następnego człowieka cywilizacja. W tym przypadku fala podnosi się do siedmiu metrów, a jego prędkość wynosi 1 LLC km / h. Ostatni, trzeci cykl wejście planety do Układu Słonecznego zaobserwowano w 1586 rpne e. i fatalny czwarty, który powinien nas zniszczyć cywilizacja, powodująca nową globalną powódź, powinna się zdarzyć 2009-2014. Co więcej, według mnichów, w 2009 roku złowrogi planeta pojawi się ponownie w podejściach do Układu Słonecznego, aw 2014 roku zbliży się do Ziemi w krytycznej odległości.
Notatka mówi, że mnisi z Tybetu wiedzieli o proroctwie kalendarze Babilończyków, Majów i Azteków, które zakończyły się tym data Różnica w ciągu jednego lub dwóch lat mogła powstać z powodu liczne tłumaczenia starożytnych kalendarzy na współczesne. Pula genów ludzkość, podobnie jak jej technologia, zostanie ponownie uratowana mnisi w podziemnym mieście Antarktyda i Tybet, którzy połączone podziemnymi przejściami, jak wskazano w notatka.
Co ciekawe, mnisi mówili o zmianie bieguna podczas powódź Tak więc, pierwszy, najstarszy biegun, według ich informacji, był na miejscu nowoczesnej wyspy wielkanocnej i jest to możliwe jego bożki to wizerunki mieszkańców legendarnej Arctidy, lub hiperborea. Nowy biegun północny po apo-kalypsis 2014 powinien stać się Ameryką Północną.
Ostatnia część notatki stwierdza, że zgodnie z Blumkina, japoński i niemiecki wywiad również zostali właścicielami informacje przekazywane mu przez mnichów. Dlatego było to pilnie potrzebne zorganizować nową wyprawę do Tybetu, koncentrując się na jego potrzebach rządy broni i złota. Taka wyprawa była zorganizowany jednak to nie Blumkin kierował nim: on po próbie uciekając za granicę w 1929 r. został aresztowany i zginął w lochach Łubianka. Szefem następnej wyprawy był niejaki Savelyev. Do tego teoria idealnie pasuje do konstrukcji nazistów Antarktyda mitycznego Nowego Berlina pod koniec wojny. Może członkowie ich wyprawy do Tybetu naprawdę osiągnęli to samo informacje, które Blumkin.
Ostatnia część notatki dotyczy planów przygotowawczych. Wyprawa Savelieva do Tybetu. To prawda, nic o niej na pewno to jest znane. Jednak dziś, w przeddzień 2014 r., Nie jest to takie ważne. Jeśli notatka jest wiarygodna, a mnisi z Tybetu się nie mylili, to teraz o wiele ważniejsze jest zrozumienie, czy Nibiru naprawdę istnieje i jeśli tak, to gdzie ona jest teraz.
ZAMIAST EPILOGU
Niestety mnisi nie byli daleko od prawdy. W 1982 roku Liczne publikacje naukowe na Zachodzie ogłosiły, że NASA uznał istnienie innej planety Układu Słonecznego. Przez Sztuczny satelita NASA na podczerwień odkrył ogromny obiekt w pobliżu Układu Słonecznego. Obiekt był taki ogromny który przekroczył rozmiar nawet Jowisza. Kosmiczne ciało poruszyło się strona konstelacji Oriona, o której wiadomo, że występuje mitologia wielu starożytnych cywilizacji Ziemi jako miejsca narodzin bogów. Z z tego momentu pracownicy NASA często wycofywali się i twierdzili prasa, którą rządy największych mocarstw na świecie wiedzą o Nibiru i nawet przygotowuje się do ewakuacji do schronów podziemnych, aby tego nie robić powodować panikę, nie rozprzestrzeniaj się o tym. Jednak te słowa nie są potwierdzone, ale nie oficjalnie odrzucone.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Resztę uważa się za Nibiru wędrująca planeta, która obraca się wokół tak zwanej ciemności gwiazdy lub brązowy karzeł. Okresowo ta planeta jest jak zeznawać mitologiczne teksty starożytnych cywilizacji i współcześni astronomowie przechodzący przez Układ Słoneczny w okolicy Jowisz Współczesne badania potwierdzają, że rotacja Nibiru przeprowadzane w przeciwnym kierunku, w przeciwieństwie do głównego masy planet Układu Słonecznego, który okresowo zmienia trajektorię Nibiru, a jednocześnie przynosi zniszczenie na naszej planecie system.
Jednocześnie argumentują to współcześni badacze przechodzi ogniste czerwone Nibiru z towarzyszami Układ słoneczny jest wystarczająco szybki – ucieka od niego od kilku tygodni do kilku miesięcy. Zakłada się, że planeta, z której do dziś pozostał tylko pas asteroid Jowisz i Mars zginęli w wyniku zderzenia z Nibiru. Czerwony kosmita spowodował zmianę nachylenia osi obrotu niektórych planety i wiele największych kraterów powstało w wyniku zderzenia z nimi towarzysze Nibiru.
Astronomowie zasugerowali, że możliwe będzie teleskopowanie z Ziemi obserwuj Nibiru od połowy maja 2009 r., ale tylko w Półkula południowa, gdy mówili o tym mnisi tybetańscy. Od środka latem 2011 roku powinien być widoczny dla wszystkich kontynenty. Armageddon został zaplanowany na grudzień 2012 roku i starożytni Majowie przepowiedzieli. W tym czasie Nibiru miał to zrobić rozmiary na niebie równe Słońcu i powodują na Ziemi pewną liczbę poważne klęski żywiołowe. Jednak, jak wiemy, nie jest stało się.
W lutym 2013 r. Naukowcy przewidzieli przejście Ziemi między Nibiru a Słońcem – właśnie wtedy powinni byli się zmienić bieguny geograficzne Ziemi i Powodzi. Jednak i tak się nie stało. Naukowcy spodziewali się tego od lata 2014 r Nibiru zacznie wychodzić z Układu Słonecznego i zaczną się kłopoty pójść na marne.
Więc co mamy w dolnej linii? Informacje o starożytnych tylko połowa potwierdzona? Nieznana planeta została odkryta jego ścieżka prowadziła do wejścia do Układu Słonecznego w Internecie chodziłem nawet na zdjęcia i filmy z Nibiru, ale tylko wcześniej w chwili, gdy miała być widoczna dla Ziemi bez broni oko. Potem cisza. Ponieważ Nibiru nie pojawił się na niebie, jest tylko jeden wniosek – trajektoria jego ruchu zmieniła się i odeszła od Układu Słonecznego.
Dmitry SOKOLOV, „Secrets and Mysteries” Antarctica Ancient Time artefakty Koniec świata NASA Nibiru Sun Układ Słoneczny Tybet Maya Jupiter Civilization