Zdjęcia z otwartych źródła
Faktem jest, że podczas erupcji wulkanów w nich stale uderzenie pioruna, co oznacza, że musi być grzmot. Jednak usłyszeć tym bardziej, że można go zarejestrować ze względu na sam w sobie ryczący wulkan ciągłe wybuchy, którym towarzyszy erupcja, właśnie bardzo trudne. I po raz pierwszy amerykańskim naukowcom się udało róbcie więc teraz najrzadsze grzmoty wulkanicznego grzmotu możemy słuchać i my.
Badacze wybrali wulkan do swojego eksperymentu. Teologiczny, który należy do grupy Aleutów na Alasce. Dla kilka kilometrów od niego zainstalowano nadwrażliwość mikrofony i … zaczęło się polowanie na wyjątkowy grzmot. Poszła dalej ponad rok, ale co najważniejsze – był udany.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Według naukowców najbardziej niezwykłe (także czyste) burze wulkaniczne zostały zarejestrowane 8 marca i 10 czerwca ubiegłego roku. Obecnie ogromna eksplozja wydostaje się z wulkanu ilość popiołu, który wisiał w powietrzu od stosunkowo długiego czasu po uspokojeniu oddychającego potwora. W tej chwili czujniki zarejestrowały piorun w kolumnie popiołu. Łącząc je według czas z nagraniami audio podanymi przez mikrofony, naukowcy zdali sobie sprawę, że w końcu udało im się zrobić prawie niemożliwe – nagrywanie grzmotów wulkanicznych.
Nie wydaje się to niczym specjalnym, ale bardzo interesującym, ale dlatego, że tak słuchamy tych wyjątkowych dźwięków – muzyki niebiańskich żywiołów, które rozegrał się prawie na każdym wulkanie. Tak, nikt słyszy …
Zdjęcie z otwartych źródeł
Czas wulkanów