Zdjęcie z otwartych źródeł
Meksykański rybak Leonel Mendoza mieszka w południowej części kraje musiały łapać codziennie przez trzy dekady ale teraz karmi swoją dużą rodzinę przedsiębiorczy człowiek uznał za bardziej interesujący i zyskowny biznes.
Pomogła mu w tym susza, która dotknęła zbiornik. Nesaualcootl in Chiapas. Dzięki niej poziom wody w jeziorze zrzucił aż dwadzieścia pięć metrów, odsłaniając ruiny kościoła XVI wiek.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Teraz Leonel nie łowi, ale jeździ turystami na swojej łodzi do nowo powstające atrakcje. Według Meksykanów podróżni hojnie płacą, aby na nie patrzeć zalany kościół kolonialny, którego wiek jest około czterysta pięćdziesiąt lat. Mendoza mówi, że musi z jego bieżącymi zarobkami, rzeką Grichalva, która w rezultacie Susza przestała zasilać zbiornik taką samą ilością wody.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Warto zauważyć, że jest to drugi raz w ubiegłym wieku, kiedy na górze pojawiły się ruiny średniowiecznego budynku religijnego woda Stało się to po raz pierwszy w 2002 roku, kiedy zbudowano na rzece tama Poziom wody w jeziorze spadł tak bardzo, że wszyscy do kościoła dosłownie można dojść pieszo. Zgodnie ze słowami Leonela nawet wtedy obecność zalanego kościoła pozwoliła mu nieźle światło księżyca – sprzedawał urlopowiczom smażone ryby, które rozproszone jak ciepłe bułeczki. Teraz do ruin, które pojawiły się z wody nie możesz dostać się sam, więc łódź i usługi rybaka stał się niezbędny dla turystów.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Lokalni historycy podają, że ten budynek został nazwany Kościół św. Sanyago. Jej połowa XVI wieku zbudował na małej wyspie jeziornej grupę mnichów kierownictwo hiszpańskiego duchownego Bartolome de la Casas. Z czasem poziom wody w jeziorze zaczął się podnosić i kiedy budynek został zalany, mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia go. Następnie średniowieczny kościół przeszedł całkowicie pod wodę.
Długość konstrukcji wynosi sześćdziesiąt jeden metrów, szerokość to czternaście, a wysokość dzwonnicy osiąga szesnaście metrów.
Czas na wodę Meksyk