Zdjęcie z otwartych źródeł
Pięcioletni mieszkaniec amerykańskiego miasta Cincinnati Luke Ruelman pamięta, że w poprzednim życiu był czarną kobietą o imieniu Pamela i że mieszkał w Chicago.
Od dawna wiadomo, że to dzieci najczęściej je pamiętają przeszłe życia. Oczywiście daleki od wszystkiego, to nie przypadek, że takie coraz częściej są traktowane przez dzieci jako indygo.
Więc Łukasz nie zachowywał się od urodzenia całkiem normalnie, a nawet potem zaczął przygnębić matkę opowieściami o czarnej kobiecie o imieniu Pam, który rzekomo był w swoim ostatnim wcieleniu. Szczegóły chłopca powiedział, że jest dziewczyną o czarnych włosach, nosił kolczyki, a potem, kiedy dorastał i stał się dziewczyną, zmarł w wieku trzydziestu lat. Po śmierć, powiedział Łukasz, wstąpił do Boga, ale wkrótce znowu wysłał go na Ziemię – a potem chłopiec obudził się jako dziecko, który był nazywany przez wszystkich wokół Łukasza.
Chłopiec tak często i uporczywie mówił to wszystko, że jego matka w końcu zapytał, znalazł stare gazety i do niej zaskoczony faktem, że w Chicago żył pewien czarna Pamela Robinson, która zmarła w hotelu w wieku trzydziestu lat Paxton, kiedy wybuchł pożar. Stało się to w 1993 roku.
Znaleźli je te i inne fakty, o których mówił Łukasz dowody z dokumentów. I tak matka Łukasza, a nawet jego sceptyczni krewni w końcu w to wierzyli chłopiec pamięta swoje poprzednie życie.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Życie