Urzędnicy Pentagonu nieoczekiwanie wysunęli bardzo sprzeczne oświadczenia – są przekonani, że wraz z rosnącym napięciem między potęgami kosmicznymi, takimi jak Rosja, Chiny i Stany Zjednoczone, istnieje zagrożenie zniszczeniem systemów satelitarnych.
Wcześniej w tym miesiącu czołowi eksperci i analitycy zajmujący się kosmosem poinformowali, że społeczność międzynarodowa musi zaktualizować traktaty o współpracy w przestrzeni kosmicznej, aby zapobiegać kolizjom i niszczeniu satelitów, co mogłoby zaszkodzić całej ludzkości.
„Ponieważ stosunki między mocarstwami kosmicznymi, takimi jak Chiny, Rosja i Stany Zjednoczone, pozostają napięte, poziom współpracy w kosmosie może być bardzo trudny, a naprawienie sytuacji będzie wymagało wielu wysiłków” – powiedział na szczycie kontradmirał Brian Brown, zastępca dowódcy Wspólnych Sił Kosmicznych. wcześniej w tym miesiącu. „Należy dołożyć wszelkich starań, aby wojna nie rozszerzyła się w kosmos”.
Jego zdaniem może w tym pomóc nowelizacja prawa międzynarodowego regulującego wykorzystanie przestrzeni kosmicznej przez różne kraje. Większość tych praw i traktatów pochodzi z czasów zimnej wojny i nie odzwierciedla bieżących potrzeb ludności cywilnej i wojska.
Pentagon szczególnie niepokoi wojskowy program kosmiczny Chin, który w ostatnich latach rozwijał się niewiarygodnie szybko na polecenie prezydenta Chin Xi Jinpinga, aby przekształcić ten kraj w „potęgę lotniczą”.
Brown uważa, że aby zapobiec konfliktowi w kosmosie, konieczne jest umieszczenie na orbicie regulujących urządzeń orbitalnych, takich jak satelity.
Obecnie na orbicie Ziemi znajduje się już około 4200 satelitów. Każdego roku, wraz ze wzrostem liczby startów, prawdopodobieństwo przypadkowej kolizji, nie mówiąc już o celowej, może spowodować efekt domina i zamienić w kosmiczne śmieci szereg zupełnie różnych działających satelitów i urządzeń na orbicie. Może to prowadzić do konsekwencji politycznych, niepożądanych dla całej ludzkości.