Zdjęcie z otwartych źródeł
Jeśli ogromny głaz zerwie się z pasma górskiego i spadnie na niego dosłownie przed nosem samochodu, nie powodując go najmniejszą szkodę, należy zrozumieć, że kierowca, który tam podróżował samochód urodzony w koszuli. Albo powiedzmy dokładniej – ma coś dobrego anioł stróż
Tak właśnie jest pewnego dnia z mieszkańcem Tajwanu 38-letni mężczyzna o imieniu Tsai. Ten szczęśliwy jeździł również na nowej Laksgin, która kosztuje prawie 27 tysięcy amerykańskich dolarów, więc nawet mały wypadek powodujący szkody tak drogi samochód można uznać za poważny tragedia, a potem spadł taki „kamyk”, że wraz z samochodem tylko wspomnienia mogą pozostać kierowcą. Oto jak to mówi o tym samym Tsai:
Wróciłem do Tajpej z Hualien, gdzie ja i moi przyjaciele świętował księżycowy nowy rok. Jechałem tą piękną górską drogą raczej powoli, ponieważ nie spieszyłem się, ciesząc się urzekające krajobrazy, a także radość z muzyki i samej podróży nowym samochodem, który kupiłem ostatnio – około trzy miesiące temu. Przed tunelem jak ja raz wyprzedził wywrotkę. Jest za nim i przed nosem mojego samochodu skały uderzyły w ogromną głazową drogę. Na szczęście nie miałem czasu dostać się do punktu krytycznego, w którym wylądował. Jednak aparat rejestrator rejestruje, jak ten głaz rozprasza się na duże i małe fragmenty tuż przed nosem mojego samochodu. Jeden stały bruk latający dosłownie nad przednią szybą mojego samochodu kilka centymetrów. Ale co uderzające, w „Laksjin” nie dostało ani jednego, nawet najmniejszego kamyka …
Rzeczywiście, niesamowity przypadek, tak jak w tych rzadkich przypadki, gdy wypadek samochodowy rozprasza się na jego części składowe lub spłaszczone w ciasto, ale jednocześnie na kierowcę – nie zadrapanie. W tym gdyby mężczyzna miał więcej szczęścia – nawet najmniejszego zadrapania otrzymał i jego zupełnie nową „jaskółkę”. Duchowi ludzie w tym samym czasie mówią, że taka osoba ma oczywiście silnego anioła stróża, jednak tego rodzaju przypadek jest wyraźnym dzwonkiem: czas zmienić coś w swoim życiu, w swoich poglądach i działaniach. Często przed poważną katastrofą kierowca miażdży zwierzę, powiedzmy kota lub pies powala ptaka – po tym jest to jeszcze poważniejszy sygnał warto zacząć przynajmniej chodzić do świątyni i przyjmować komunię (dla chrześcijan). Jednak według reporterów Tsai jest duchowo osoba wykształcona, która prawidłowo postrzegała sytuację, w które uderzyło. Przynajmniej nie wierzy w to w przypadek życie …
Angels Drivers