Zdjęcie z otwarte źródła
Francuscy naukowcy odkryli radioaktywny chlor, który przydzielić pokrywy lodowe Antarktydy. Okazuje się, że trująca substancja pojawił się na kontynencie południowym w wyniku trwających testów broń nuklearna w latach 50.
Naukowcy monitorowali w niektórych miejscach emisje chloru na Antarktydzie różniące się opadami. Porównali pobrane próbki lodu ze studni niedaleko stacji Vostok, z próbkami kapsli Talos Dome, gdzie obserwuje się największe opady śniegu.
Eksperci stwierdzili, że w miejscach, w których jest mało śniegu, radioaktywny chlor-36 ma wyższe stężenia, podczas gdy w W 2008 r. Jego liczba była 10 razy większa. Naukowcy wyjaśnił, że to nie tyle spowoduje znaczną szkodę środowisko.
Według doniesień medialnych występuje pewna ilość izotopu naturalnie, kiedy promienie kosmiczne działają na gaz argon w ziemskiej atmosferze. Występuje również w wyniku wybuchu jądrowego wybuchy. Izotop wzrósł do stratosfery i rozproszył się po całej powierzchni Ziemia jednak chlor-36, powstały podczas prób jądrowych, w obecny w atmosferze planety nie jest wykrywany.
Wcześniej brytyjscy naukowcy powiedzieli, że to przetwarza występują na kontynencie, były niedoceniane przez naukowców. Antarktyda i otaczająca go woda zawiera toksyczne substancje, które zatruwają środowisko.
Andrey Vetrov
Antarktyda