Około czterdzieści milionów lat temu, na południowym superkontynencie Gondwany, dwa parzące się owady nagle znalazły się w rozterce.
W jakiś sposób ta para zajętych długonogich much (Dolichopodidae) została uwięziona w lepkim soku drzewa i po prostu nie było przed nim ucieczki. Ten moment był początkiem i końcem tego przypadkowego romansu.
Utwardzona żywica zamieniła się w bursztyn, a moment zamienił się w coś dłuższego. W 2011 roku cenna scena wpadła w ręce paleontologów pracujących w basenie Otway w południowej Australii.
Główny badacz Jeffrey Stillwell z Monash University po raz pierwszy powiedział, że nie może uwierzyć własnym oczom. Małe starożytne stworzenia często występują w skamieniałej żywicy, ale z jakiegoś powodu takie okazy są rzadkie na półkuli południowej.
I tak, prawdopodobnie właśnie to robili. Paleontolog Victoria McCoy, która nie była zaangażowana w odkrycie, powiedziała The New York Times, że sądziła, że obraz jest dość jasny.
„Być może jedna mucha została złapana w żywicę, a druga była trochę poruszona i próbowała się parzyć” – powiedziała.
Stillwell nazywa bursztyn „Świętym Graalem” swojej dyscypliny, ponieważ zachowuje starożytne organizmy w wiecznej animacji, „wyglądają tak, jakby umarły wczoraj”.
„To jedno z największych odkryć w paleontologii Australii” – mówi Stillwell, dodając, że może to być pierwszy przykład „zamrożonego zachowania” w skamielinach kontynentu.
Badanie zostało opublikowane w Nature Scientific Reports.