Zdjęcie z otwartych źródeł
Dzisiaj jednym z najpopularniejszych tematów w Internecie jest zbawienie. porzucone psy i koty. Jest to zrozumiałe, większość ludzi współczujący Gdyby nasz świat składał się tylko z nieczułości złoczyńcy, dawno przestałby istnieć.
Moskwie Valentinie Titkova można słusznie przypisać tacy współczujący ludzie, chociaż nie uratowała ani jednego bezdomnego pies lub kotek. Niemniej jednak ratuje … opuszczone rośliny, wierząc, że te nieszczęśliwe stworzenia są również inteligentne i uczucia, jak zwierzęta, cierpią, kochają i żyją w nadziei wszystkie rzeczy na tej ziemi.
Pierwszą ocaloną rośliną była cytryna, którą rzucili jej sąsiedzi. na zimnym ganku, przeprowadzając się do nowego mieszkania. To był styczeń i cytryna – to przystojny mężczyzna z południa – powoli umierała na przeziębienie. Valentine litował się nad tym drobiazgiem i wraz z mężem ciągnęli wannę z rośliną do twojego mieszkania.
Kadka była stara i bardzo nieporęczna, więc miejsca zażądał dużo, ale sama cytryna przypominała kobiecie jej dzieciństwo który miał również duże drzewo cytrynowe stojące na loggii, zaskoczyła dziewczynę złotymi owocami, które jest hojna dawane co roku.
W lecie Valentina zabrała cytrynę do domku, co dało mu doskonałą bezwietrzne miejsce w pobliżu stodoły. Na świeżym powietrzu pod słońcem cytryna dosłownie rozkwitła, to znaczy rozłożyła swoje potężne gałęzie, wydali kilka świeżych, które wkrótce okryły się zdrowiem ciemnozielone liście.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Najbardziej niesamowite jest to, że nagle obok cytryny w wannie pojawiła się pęd klonu: najwyraźniej ziarno dryfowało pod wpływem wiatru. I cytryna z okolica stała się jeszcze piękniejsza, jakby ktoś w nią wdychał dodatkowa witalność. To lato trwało niesamowita przyjaźń dwóch zupełnie różnych roślin, tak bardzo, że jak mówią, nie rozlewaj wody.
Ale potem stało się nieszczęście: stodoła zapaliła się, obok której stał wanna z cytryną. W zamieszaniu związanym z gaszeniem ognia zapamiętano cytrynę ostatnia kolej. Na szczęście obie rośliny w wannie nie są szczególnie cierpiał, chociaż liście cytryny były lekko spalone i zwinięte z gorąca strzelać do słomy.
Rośliny wiedzą, jak być przyjaciółmi i miłością
Valentina kupiła nową przestronną miskę na drzewo cytrynowe, i klon przeszczepiony na stronę. Potem wkrótce nadszedł chłód, nadszedł czas, aby wyjść z domku, ale ponieważ cytrynę trzeba było zabrać ponownie do mieszkania w Moskwie. Kobieta wiernie opiekowała się całą zimą posadzić i, dzięki Bogu, z powodzeniem żył do wiosny, aby się ogrzać dni, kiedy mógłbyś znowu wyjechać z miasta.
Zdjęcie z otwartych źródeł
Na wsi Valentina położyła cytrynę obok nowej szopy, zbudowany mąż zamiast spalony. Wydawało się, że jest świeżo w powietrzu i pod ciepłym słońcem roślina powinna być, jak w ubiegłego lata, rozłóż gałęzie i kwitną. Ale było: cytryna nagle dosłownie uschła i wyschła. Co nic zrobiła to kobieta, aby uratować roślinę – jego nic nie pomogło liście coraz bardziej zwinięte w kanaliki, żółkną i spadają …
Valentine pod prysznicem już się pożegnała z cytryną, ale w pewnym momencie przyszło jej do głowy, aby przestawić roślinę na klon, z którym cytryna więc zaprzyjaźnili się zeszłego lata – w końcu prawie umarli strzelać razem. Klon w tym czasie, należy zauważyć, urósł, zamieniając się w smukłe drzewo.
Zdjęcie z otwartych źródeł
I co zaskakujące: gdy tylko cytryna znalazła się obok klonu, natychmiast ożył i znów zmienił kolor na zielony, a ponadto tak gwałtownie jak klon wlał w to swoją młodą siłę! Więc powiedz mi później rośliny nie mają umysłu i uczuć, których nie potrafią kochać!
Od tego czasu Valentina Titkova uratowała więcej niż jedną opuszczoną roślinę, jednak historia cytryny, którą uratowała, jego przyjaźni z klonem, jest specjalny przypadek. Co więcej, tę historię można opisać i ponadto tak jest problem – nie można tego wyrazić słowami tak, jak chciałem byłoby Co do entuzjastycznych okrzyków i cudów na ten temat okazja, wtedy nie wszyscy w nie uwierzą, ale ktokolwiek wierzy – nie wszyscy zrozumieją, odkąd przeczytałem tę niemal fantastyczną historię i ją zobaczyłem Przyjaźń roślin na własne oczy – zupełnie inne rzeczy …
Czas odpala rośliny